Prawie 20 tysięcy widzów nie miało prawa narzekać na nudę. Spotkanie było niesamowicie widowiskowe. W sumie zawodnicy oddali aż 79 strzałów! Zdecydowanie lepsi byli goście, którzy aż 52 razy próbowali zaskoczyć bramkarza Toronto. - Kiedy nie wykorzystywałem okazji, byłem trochę zaniepokojony, ale wiedziałem, że to tylko kwestia czasu - powiedział o braku skuteczności Crosby, który długo kazał czekać swoim fanom na pierwsze trafienie w sezonie. Młody kapitan "Pingwinów" strzelił oba gole w niezwykle ważnych momentach. Najpierw poderwał swój zespół do walki w 26. minucie przy stanie 1:3, a później przy stanie 4:4 wykorzystał przewagę liczebną. Dwa gole dołożył Maxime Talbot, a do siatki gospodarzy trafiali jeszcze Ryan Malone i Erik Christensen. W innym bardzo zaciętym spotkaniu hokeiści New Jersey Devils pokonali na wyjeździe Atlantę Thrashers 6:5. Gospodarze byli wściekli, że dali odebrać sobie punkty zaledwie 28 sekund przed końcem trzeciej tercji. Strzelcem decydującego gola był Patrik Elias. - Wygląda na to, że po każdym naszym błędzie krążek lądował w naszej siatce - żalił się trener Atlanty Bob Hartley. Nie do końca można się z nim zgodzić, bo statystyka strzałów wyraźnie przemawiała na korzyść gości (35-17). - Graliśmy sprytnie i dobrze tylko przez 30 minut - przyznał kapitan gospodarzy Bobby Holik, który zaliczył bramkę i asystę. Wyniki sobotnich spotkań Toronto Maple Leafs - Pittsburgh Penguins 4:6 (2:1, 2:3, 0:2) Buffalo Sabres - Washington Capitals 7:3 (0:1, 4:0, 3:2) Montreal Canadiens - Carolina Hurricanes 1:3 (1:1, 0:1, 0:1) New York Rangers - Ottawa Senators 1:3 (0:0, 0:3, 1:0) Philadelphia Flyers - New York Islanders 3:1 (0:0, 2:0, 0:1) Atlanta Thrashers - New Jersey Devils 5:6 (1:2, 3:1, 3:1) Florida Panthers - Tampa Bay Lightning 6:4 (3:0, 1:1, 2:3) Nashville Predators - Calgary Flames 4:7 (1:1, 3:3, 0:3) Chicago Blackhawks - Dallas Stars 2:1 (0:1, 0:0, 0:1; 1:0) Colorado Avalanche - Columbus Blue Jackets 5:1 (1:0, 2:1, 2:0) Vancouver Canucks - Edmonton Oilers 4:1 (1:0, 2:0, 1:1) Minnesota Wild - Phoenix Coyotes 2:3 (2:1, 0:0, 0:2) San Jose Sharks - Boston Bruins 1:2 (0:1, 0:0, 1:1)