Początkowo Rosjanin został skazany na 30 dni, ale sąd wyższej instancji drugą połowę tego okresu zamienił na areszt domowy. 37-letni, czterokrotny uczestnik meczu gwiazd ligi NHL będzie w tym czasie nosił specjalną bransoletkę i musiał poddawać się wyrywkowym testom na obecność alkoholu. Mieszkanie będzie mógł opuszczać tylko w przypadku treningów. - Kiedy już odpokutuję swoje winy, zrobię wszystko by stać się jak najlepszym zawodnikiem, kolegą i obywatelem - oświadczył skazany. Do incydentu doszło 8 lutego 2010 roku po północy w Scottsdale, w stanie Arizona, gdy Chabibulin jechał z niedozwoloną prędkością swoim Ferrari. Podczas zatrzymania policjanci stwierdzili w jego organizmie obecność alkoholu. Bramkarz "Nafciarzy" przyznał się podczas przesłuchania, że wypił wcześniej kieliszek wina, jednak z protokołu sporządzonego przez funkcjonariuszy wynika, że miał "mocno przekrwione oczy i mówił niewyraźnie". Chabibulin trafił do Edmonton w 2009 roku z Chicago Blackhawks i podpisał z "Nafciarzami" czteroletni kontrakt o wartości 15 milionów dolarów. W NHL bramkarz pochodzący ze Swierdłowska gra od 1994 roku. Sześć lat temu z Tampa Bay Lightning sięgnął po Puchar Stanleya. Olimpijskie złoto w 1992 roku wywalczył z reprezentacją Wspólnoty Niepodległych Państw. Dziesięć lat później stanął na najniższym stopniu podium wraz z ekipą Rosji podczas igrzysk w Salt Lake City.