Wolski nie zdobył bramki, nie wykorzystał też rzutu karnego, a mimo tego został uznany jednym z trzech najlepszych zawodników spotkania. Jego zespół wygrał piąty mecz z rzędu. W starciu na szczycie NHL w Chicago zaczęło się od mocnego wejścia Blackhawks. Pierwsza formacja "Czarnych Jastrzębi" potwierdziła, że jest jedną z najlepszych w lidze. Dwa gole strzelił Jonathan Toews, a obie akcje rozpoczynał Patrick Kane. Drugiego gola nie widział już największy gwiazdor NHL Aleksander Owieczkin, bo w 13. minucie dostał karę meczu za niebezpieczny faul na Brianie Campbellu. Rosjanin nie miał już szans na przejęcie krążka w tercji rywali, co najwidoczniej odreagował bezsensownym rzuceniem rywala na bandę. Pojechał na ławkę kar, ale po chwili sędzia wysłał go pod prysznic. Sytuacja Capitals wydawała się beznadziejna po tym, jak w 27. minucie John Madden sprytnie dostawił łopatkę kija do podania Keitha i krążek tuż obok słupka wpadł do bramki gości. Jednak to co nie udawało im się przez 45 minut, trzykrotnie wyszło im w ciągu 130 sekund. Zespół z Chicago pogubił się na początku trzeciej tercji i w podobnych okolicznościach tracił gola za golem. Capitals nie konstruowali finezyjnych akcji, ale mocno przycisnęli tłamsząc rywali w ich własnej tercji (statystyka strzałów w trzeciej części meczu 11-1 dla Capitals). W dogrywce krążek pod własną bramką przejął Nicklas Backstrom. Przejechał całe lodowisko i sprytnym strzałem, niesygnalizowanym strzałem sprzed nosa obrońcy kompletnie zaskoczył Anttiego Niemiego. Wyniki niedzielnych meczów NHL: Los Angeles Kings - Nashville Predators 2-3 Dallas Stars - Colorado Avalanche 3-5 New York Rangers - Philadelphia Flyers 3-1 New York Islanders - Toronto Maple Leafs 4-1 Vancouver Canucks - Calgary Flames 3-1 Atlanta Thrashers - Phoenix Coyotes 2-3 (po karnych) Minnesota Wild - St. Louis Blues 4-2 Chicago Blackhawks - Washington Capitals 3-4 (po dogrywce) Anaheim Ducks - San Jose Sharks 4-2 Tampa Bay Lightning - Pittsburgh Penguins 1-2