Do tej pory parkany mogły zakrywać maksymalnie 55 procent uda (licząc jego długość od środka kolana do miednicy), teraz będzie to 45 procent. W ubiegłym sezonie u statystycznego bramkarza parkan sięgał 28 cm powyżej kolana. Zgodnie z nowym przelicznikiem zawodnik będzie musiał sobie radzić z parkanami o pięć centymetrów krótszymi. Wolna przestrzeń między nogami będzie więc o ok. 10 cm większa. Czterech bramkarzy miało już okazję przetestować nowy sprzęt. Niewielkie obawy wywołuje jedynie ochrona kolan. - Oczywiście czuć, że są krótsze, ale to nie jest jakaś wielka zmiana. Nie będzie trzeba dużo czasu, by się do nich przyzwyczaić - powiedział Corey Crawford z Chicago Blackhawks. - Przydadzą się jednak dodatkowe wkładki chroniące kolana - dodał Marc-Andre Fleury z Pittsburgh Penguins. Na wyrozumiałość trenerów i właścicieli drużyn liczy natomiast Sebastien Giguere z Colorado Avalanche. - Trzeba sobie szczerze powiedzieć, że za decyzją o skróceniu parkanów stoi chęć oglądania większej liczby goli. Kiedy więc bramkarz przepuści krążek między nogami, trenerzy muszą wziąć głęboki oddech i pamiętać, ze stało się właśnie to, o co wszyscy się prosili. To nie będzie nasza wina - podkreślił. Sezon 2013/14 rozpocznie się 1 października. Pucharu Stanleya bronią hokeiści Chicago Blackhawks.