Zespół z Minnesoty jest znacznie niżej notowany, ale w środowy wieczór zagrał bez respektu dla rywali. Jacques Lemaire, trener Wild przyznał, że było to najlepsze spotkanie jego zespołu. Gospodarze zagrali ofensywnie i trzykrotnie obejmowali prowadzenie. Po golu Krystofera Kolanosa na 2:1 w 55. minucie cieszyli się niemal tak, jakby już wygrali, ale 26 sekund przed końcem trzeciej tercji wyrównał Milan Michalek. Ostatnie słowo należało jednak do miejscowych. W drugiej minucie dogrywki Mikko Koivu dostrzegł wjeżdżającego w tercję rywali Brenta Burnsa, a ten huknął nie do obrony. Hokeiści zadbali, aby fani mieli o czym mówić wracając z ostatniego meczu w starym roku. Na początku drugiej tercji pojedynek bokserski stoczyli Shelley (Sharks) i Boogaard (Wild). Długo czarowali się wymachując pięściami, ale gdy ruszyli na siebie, było naprawdę bardzo ostro. Wyniki środowych spotkań NHL: New York Islanders - Florida Panthers 4:2 Minnesota Wild - San Jose Sharks 3:2 (po dogrywce) Phoenix Coyotes - Colorado Avalanche 3:1 Carolina Hurricanes - Atlanta Trashers 3:1 Dallas Stars - New Jersey Devils 4:2 Anaheim Ducks - Columbus Blue Jackets 0:2 Calgary Flames - Edmonton Oilers 6:4