"Czarne Jastrzębie" już w 16 spotkaniach inkasowały przynajmniej "oczko". Ich bilans wynosi 13 zwycięstw i 3 porażki po dogrywce lub karnych. Oczywiście są liderem NHL, zgromadziwszy 29 punktów. Rekord "Kaczorów" mogą poprawić już w piątek, gdy podejmą San Jose Sharks. Blackhawks we wtorek pokonały Vancouver Canucks 4-3 po rzutach karnych. W trzeciej serii Andrew Shaw strzelił gola zmyślnym uderzeniem z bekhendu. Następnym wykonawcą był Ryan Kessler z Canucks, ale jego strzał obronił Ray Emery. Po dwie bramki dla zwycięzców zdobyli Marian Hossa i Patrik Sharp. Niestety, Słowak nie dokończył tego spotkania. W trzeciej tercji został trafiony w głowę przez Jannika Hansena i musiał opuścić lodowisko. W środę przejdzie badania. Gole dla kanadyjskiego zespołu strzeliła trójka Szwedów: Daniel Sedin, Kevin Bieksa i Alexander Edler. Blackhawks jeszcze na trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu gry prowadziły 3-1. Trafienia Bieksy i Edlera doprowadziły jednak do dogrywki, która nie wyłoniła rozstrzygnięcia, więc potrzebne były rzuty karne. Zanim Ducks ustanowili swój rekord, wyrównany we wtorek przez Blackhawks, najlepszy bilans na otwarcie sezonu należał do Edmonton Oilers. "Nafciarze" w rozgrywkach 1984/85 zanotowali 15 meczów bez porażki w regulaminowym czasie. Zarówno Oilers, jak i Ducks w sezonach kiedy ustanawiali swoje rekordy, wygrywali Puchar Stanleya. Wyniki: Winnipeg Jets - Buffalo Sabres 2-1Montréal Canadiens - New York Rangers 3-1New York Islanders - Ottawa Senators 1-3Toronto Maple Leafs - Tampa Bay Lightning 2-4San Jose Sharks - St. Louis Blues 2-1Detroit Red Wings - Nashville Predators 3-4Vancouver Canucks - Chicago Blackhawks 3-4Los Angeles Kings - Edmonton Oilers 3-1