To najlepszy start w historii NHL. Poprzedni rekord 16 kolejnych punktowanych spotkań należał do Anaheim Ducks, którzy ustanowili go w sezonie 2006/07. Blackhawks dwa razy w tym pojedynku odrabiali straty. W szóstej minucie na 1-1 wyrównał w przewadze Patrick Kane. Chwilę wcześniej prowadzenie dla grających w osłabieniu "Nafciarzy" uzyskał Jeff Petry. Cały czas na ławce kar siedział Magnus Paajarvi. W 35. minucie gola dla ekipy z Edmonton strzelił Nail Jakupow. Rosjanin wykorzystał okres gry w przewadze. Na początku trzeciej tercji do remisu doprowadził jednak Viktor Stalberg. Zwycięstwo gospodarzom zapewnił Słowak Marian Hossa w drugiej minucie dogrywki. - Najważniejsze w tym wszystkim jest to, że teraz nie chcemy przegrywać - ocenił Kane. - Chcemy przedłużać ten rekord jak najdłużej. Po drugiej tercji nie byliśmy zadowoleni, że przegrywamy i chcieliśmy wyjść na lód, by to zmienić - dodał. Poniedziałkowe wyniki: Philadelphia Flyers - Toronto Maple Leafs 2-4 Ottawa Senators - Montreal Canadiens 2-1 (po karnych) Nashville Predators - Dallas 5-4 (po dogrywce) Chicago Blackhawks - Edmonton Oilers 3-2 (po dogrywce) Los Angeles Kings - Anaheim Ducks 5-2