Prezes PGG ROW Rybnik, Krzysztof Mrozek prowadzi od niedawną stałą rubrykę pod tytułem "Żużel bez pudrowania" na stronie internetowej klubu. W najnowszej odsłonie cyklu pochwalił się wsparciem finansowym, jakie w ostatnich zapewnił miniżużlowej szkółce, MKMŻ Rybkom Rybnik. Kiedy jeden z kibiców dał upust swoim emocjom w mediach społecznościowych i na fanpage’u rybnickiej drużyny zmieszał z błotem Mrozka, prezes nie puścił mu tego płazem i pozwał go do sądu. Ostatecznie obie strony zawarły ugodę na której mocy sympatyk ROW-u musiał wspomóc Rybki kwotą 7,5 tysiąca złotych w dwóch ratach. Cała suma znajduje się już w kasie klubu. - Z racji, że rola sponsora klubu miniżużlowego Rybki Rybnik mi odpowiada, chciałbym poinformować, że kolejni piewcy kompletnych bzdur na mój temat, zarzucający mi w szczególności złodziejstwo, którym się brzydzę, przejdą dokładnie taką samą drogę jak wspomniany wcześniej "sympatyk". Wierzę, że Rybki dobrze te pieniądze spożytkują - oświadczył Mrozek. Część internautów gratuluje prezesowi tak zdecydowanych kroków, inni z kolei uważają je za zdecydowanie zbyt radykalne i drastyczne. Nie brakuje także żartów z całej sytuacji. - Nie miał hajsu na szkółkę, więc teraz pozywa kibiców, którzy go wyzywali za to, że nie miał hajsu na szkółkę i przez grzywny jakie płacą kibice na szkółkę, to jest hajs na szkółkę. Wy go po prostu nie doceniacie - czytamy w jednym z komentarzy na facebookowej grupie "Awangarda Żużlowa". Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź