Mało brakowało, a na dużej skoczni medale świętowaliby dwaj nasi reprezentanci. Dawid Kubacki zawody zakończył na trzeciej pozycji, a Kamil Stoch tuż za podium - był czwarty. W czołowej dziesiątce zawodów znalazł się jeszcze Piotr Żyła, mistrz świata ze skoczni normalnej. Na dużym obiekcie najlepszy okazał się Timi Zajc, a drugie miejsce wywalczył Ryoyu Kobayashi. Dawid Kubacki i Kamil Stoch w czołówce MŚ na dużej skoczni Wiadomo już, że za zdobycie tytułu mistrza świata Zajcowi przypadła premia w wysokości 31,6 tysięcy franków szwajcarskich, czyli około 150 tysięcy złotych. Reprezentanci Polski nie mogą liczyć na aż tak wysokie wynagrodzenia, ale także zostali nagrodzeni premiami. Kubacki za brązowy medal otrzyma ok. 56 tysięcy złotych, zaś Stoch za czwarte miejsce ok. 37 tysięcy zł. W sobotę "Biało-Czerwoni" rywalizować będą o kolejne sukcesy. Początek konkursu drużynowego już o godzinie 16.30.