Przed trenerem sosnowiczan Jerzym Kowalikiem trudne zadanie - przekonać kilkunastu dorosłych facetów, że choć i tak spadną z ligi, mają grać na maksa. Z pewnością przydałby się psycholog, albo przynajmniej jakiś kurs z psychologii dla szkoleniowca. Wczoraj podczas długiej rozmowy Kowalik przekonywał, że zespół musi grać, bo jeśli odpuści i znajdzie się na pozycji spadkowej, to po sezonie poleci nie do drugiej, a do trzeciej ligi. W 1. kolejce beniaminek przegrał 2:4 w Poznaniu z Lechem, ale mimo że przegrywał już 0:3, napędził stracha faworytowi, strzelając dwie bramki. Także dwa gole zdobyła w meczu otwarcia Odra. Jej kibice liczyli, że ich zespół będzie kontynuował świetną wiosenną passę, tymczasem odetchnęli z ulgą dopiero w 89. minucie, gdy rezerwowi uratowali punkt w meczu ze skazywanym na porażkę ŁKS-em. Te wyniki świadczą, że w dzisiejszym meczu nie ma murowanego faworyta. Odra Wodzisław - Zagłębie Sosnowiec w sobotę o godz. 19 Przypuszczalne składy Odra: Pilarz - Kokoszka, Dudek, Jakosz, Szary - Woś, Malinowski, Nowacki, Biskup - Aleksander, Grzegorzewski. Zagłębie: Gąsiński - Topolski, Hosic, Kaliciak, Gawęcki - Skrzypek, Berlińśki, Berensztajn, Kozubek - Folc, Bagnicki. *** Gorące spięcia pod bramką! Najciekawsze sytuacje! Kontrowersje Orange Ekstraklasy! Tylko u nas! Zobacz Magazyn Ligowy Skróty meczów możesz obejrzeć na naszych stronach, możesz też ściągnąć na telefon komórkowy!