"Już w środę zapraszamy na start rywalizacji w Sanoku, ale szczególnie zapraszam wszystkich do kibicowania w sobotę na łódzkiej ulicy Piotrkowskiej, gdzie będą finiszować uczestnicy naszego wyścigu. Pojedzie w nim 120 kolarzy z Polski i zagranicy, a pula nagród wynosi ok. 90 tys. zł" - powiedział przewodniczący Komitetu Organizacyjnego WSiO Waldemar Krenc podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Łodzi.Dyrektor sportowy wyścigu Tadeusz Skorek poinformował, że stawkę tegorocznej edycji będą stanowili zawodnicy z 21 grup kolarskich z Polski i zagranicy. "Z numerem 1 pojedzie ubiegłoroczny triumfator Mateusz Komar z Voster Team. Oprócz niego wystartują również zwycięzcy wcześniejszych edycji - m.in. Johim Ariesen z holenderskiej grupy Metec, czy Kamil Zieliński z Team Hurom. Wszystkich trzeba zaliczyć do faworytów rywalizacji, ale nie można zapominać o Marku Rutkiewiczu, czy Macieju Paterskim, którzy jeżdżą w barwach Wibatechu" - wskazał w rozmowie z PAP Skorek.Zaciętej rywalizacji spodziewa się kolarz Domin Sport Artur Detko. Jak zaznaczył, do Wyścigu Solidarności i Olimpijczycy krajowi zawodnicy przystąpią w optymalnej formie, którą szykowali na niedawne mistrzostwa Polski."Poziom na pewno będzie wysoki, ale nie boimy się nikogo. Będziemy walczyć, jako grupa, chcemy w tym wyścigu zaistnieć - wygrywać etapy, jak i +generalkę+. Jesteśmy optymistycznie nastawieni" - zapewnił.Kolarze na ponad 720-kilometrową trasę wyruszą w środę o godz. 9.55 z Rynku w Sanoku. Finisz zaplanowano w sobotę na popularnej ul. Piotrkowskiej w Łodzi. W sumie przez cztery dni peleton zawita do pięciu województw: podkarpackiego, małopolskiego, śląskiego, świętokrzyskiego i łódzkiego.Wyścig będzie składał się z pięciu etapów. Dwa z nich kolarze pokonają pierwszego dnia rywalizacji. Na trasie z Sanoka do Sędziszowa Małopolskiego (91,5 km), a następnie ze Strzyżowa do Krosna (100,3 km) organizatorzy zaplanowali pięć górskich premii, w tym dwie na ostrym podjeździe pod znany z "Zemsty" Aleksandra Fredry zamku Kamieniec w Odrzykoniu."Pierwszego dnia jeszcze nie można zwyciężyć w całym wyścigu, ale można go przegrać. Na dwóch słynnych podjazdach pod zamek Kamieniec będzie wstępna selekcja i ułoży się klasyfikacja. Myślę, że całość wygra zawodnik, który potrafi jeździć w trudnym terenie, bo sprinterzy stracą trochę na pierwszych etapach" - ocenił Detko. W czwartek zawodnicy pojadą z Jasła do Stalowej Woli (145,6 km), gdzie zdaniem organizatorów imprezy najpierw będzie toczyła się walka o zieloną koszulkę najlepszego górala, a następnie - już na płaskim odcinku - do walki włączą się ekipy sprinterów.Najdłuższy etap z Nowego Sącza do Jaworzna (197,9 km) zaplanowano trzeciego dnia, a ostatniego kolarze pojadą z Kielc do Łodzi (185 km), gdzie będą finiszować w Pasażu Schillera na łódzkiej Piotrkowskiej, a po drodze czeka ich górska premia na brukowanej ulicy Giewont."Tegoroczne ściganie wyróżnia przynajmniej jedna górska premia na każdym z etapów. Wyższe góry, od których zaczynamy, będą zachęcały do ucieczek. W ograniczonym zakresie kolarze będą korzystać z dróg krajowych i wojewódzkich, a trasa, którą wyznaczyliśmy, jest kręta i zachęcająca do ataków" - podsumował Skorek.Kolarze, oprócz walki o zwycięstwo w klasyfikacji indywidualnej (żółta koszulka), będą też rywalizować w czterech innych kategoriach: punktowej (biała koszulka), górskiej (zielona), drużynowej (szara) i młodzieżowej (niebieska).Zawody zostały objęte honorowym patronatem prezydenta RP Andrzeja Dudy.Imprezie towarzyszy Mini Wyścig Solidarności, czyli cykl kolarskich zawodów dla dzieci.Trasa 29. Wyścigu Solidarności i Olimpijczyków: 4.7 - 1. etap, Sanok - Sędziszów Małopolski (91,5 km)4.7 - 2. etap, Strzyżów - Krosno (100,3 km)5.7 - 3. etap, Jasło - Stalowa Wola (145,6 km)6.7 - 4. etap, Nowy Sącz - Jaworzno (197,9 km)7.7 - 5. etap, Kielce - Łódź (185 km)