SSC Napoli ściga na czele Serie A Juventus Turyn i w meczu 23. kolejki gościło we Florencji. Viola ostatnio gra skutecznie i regularnie punktuje, ale daleko jej do poziomu drużyny Carlo Ancelottiego. Włoch w sobotę do boju posłał na Artemio Franchi od początku spotkania Piotra Zielińskiego, Arkadiusz Milik spotkanie rozpoczął w rezerwie. Od początku spotkania przewagę mieli goście, a Piotr Zieliński i Dries Mertens szybko znaleźli się przed szansą na pokonanie Albana Lafonta. Bramek jednak nie zdobyli, a w odpowiedzi szczęścia próbował Federico Chiesa, który nieznacznie chybił. Do końca pierwszej połowy w ofensywie brylowało już tylko Napoli, a aktywny Mertens jeszcze dwa razy próbował pokonać Lafonta i dwa razy nie był w stanie dopiąć swego. Po zmianie stron goście wciąż atakowali, a w 53. minucie meczu kapitalną okazję miał Zieliński. Polski pomocnik dostał świetne podanie w polu karnym, uderzył z dziesięciu metrów z pierwszej piłki, ale i tym razem Lafont spisał się znakomicie. W 62. minucie na murawie pojawił się Milik, Ancelotti miał dość nieskuteczności Mertensa. Milik miał nawet okazję w końcówce, ale uderzył z piłki sytuacyjnej wprost w upadającego defensora Violi. Okazji nie wykorzystał też Fabian Ruiz oraz ponownie Milik, który w doliczonym czasie gry nie zdołał wślizgiem wpakować piłki do bramki Fiorentiny, a po chwili strzelił mocno w środek bramki. W ten sposób wicelider Serie A został zatrzymany w Toskanii. Po remisie 0-0 SSC Napoli nadal jest drugie w ligowej stawce, traci do Juventusu Turyn osiem punktów. Stara Dama może odpowiedzieć w niedzielę, gdy zmierzy się z US Sassuolo. Jeśli wygra, jej przewaga nad Napoli wzrośnie do 11 "oczek". ACF Fiorentina w Serie A jest dziewiąta, do podium ligowego traci osiem punktów.