Arkadiusz Kułynycz przepustkę do igrzysk olimpijskich w Paryżu wywalczył podczas kwalifikacji olimpijskich w Stambule, które odbyły się w maju tego roku. Polak wygrał wówczas decydującą walkę z Gruzinem Laszą Gabadze (3:2), a w trakcie tego turnieju zwyciężył łącznie w czterech pojedynkach i raz został pokonany. W środę ośmiokrotny mistrz Polski stoczył swoją pierwszą walkę w kategorii wagowej 87 kilogramów w stylu klasycznym, a jego rywalem był Turek - Ali Cengiz. Sensacja w Paryżu. Polski zapaśnik pokonał mistrza świata Ali Cengiz był faworytem tej walki, jako aktualny mistrz świata z 2023 roku oraz wicemistrz z 2022 roku, a także tegoroczny wicemistrz Europy i lider światowego rankingu w tej kategorii. Arkadiusz Kułynycz jednak dobrze rozpoczął starcie, bo jako pierwszy zdobył punkt. Później to jednak przeciwnik wyprowadził akcję, którą sędziowie ocenili na dwa punkty, a na sekundy przed końcem pierwszej rundy po raz drugi został wypchnięty, ale tym razem Cengiz otrzymał punkt. Pierwsze starcie zakończyło się zatem porażką Kułynycza 1:3. Polak jednak znakomicie rozpoczął drugą rundę. Udało mu się przeprowadzić akcję, za którą otrzymał cztery punkty i wyszedł na prowadzenie 5:3. W kolejnych minutach nasz reprezentant znakomicie walczył taktycznie. Zdołał na tyle umiejętnie utrzymać wynik, że sędziowie nie sprowadzili go do parteru i w konsekwencji Kułynycz wygrał 5:3 pojedynek, sprawiając ogromną niespodziankę. Cengiz tylko usiadł na macie tyłem do wszystkich i utonął w łzach, nie dowierzając, że został pokonany. Tym samym Kułynycz otworzył sobie szansę na olimpijski medal i awansował do ćwierćfinału. Te zostaną rozegrane już o godz. 12:50. Jeśli nasz reprezentant znów okaże się lepszy, wówczas awansuje do półfinału, które zaplanowano jeszcze na dziś, a konkretnie około godz. 18:30. Walki medalowe odbędą się za to w czwartek 8 sierpnia po godz. 20:00.