Piotr Żyła to sportowiec, który wiele razy zaskakiwał swoich kibiców - i jeszcze z pewnością wielokrotnie ich zaskoczy. 25 lutego, po pierwszej serii konkursu na skoczni normalnej na MŚ w Planicy, Polak zajmował zaledwie 13. miejsce - wkrótce jednak pobił rekord skoczni, uzyskując odległość 105 m i zdobył złoty medal. W ten oto sposób obronił swój tytuł sprzed dwóch lat - ale to oczywiście nie koniec wyzwań dla niego i reszty "Biało-Czerwonych", bo już 3 marca powalczy wraz z kolegami o kolejne krążki na skoczni dużej (HS 138). Apoloniusz Tajner, były prezes PZN, w rozmowie z dziennikarzem serwisu WP SportoweFakty Szymonem Łożyńskim opowiedział, że popularny "Wewiór" zdradził mu swój przepis na osiąganie kolejnych sukcesów. Piotr Żyła ma specjalny sposób na motywację. Tajner: Zdało to egzamin w Oberstdorfie i teraz "Piotrek powiedział mi, że ma sposób na motywację, który zastosował już dwa lata temu na mistrzostwach świata w Oberstdorfie. Zdało to egzamin wtedy i teraz, ale kosztuje bardzo dużo energii" - przyznał bez ogródek Tajner. "Polega to na tym, że koncentruje się tylko na czynnościach bieżących, kompletnie odcinając od tego, co dzieje się wokół niego i nie myśli, co stanie się za kilka godzin. To naprawdę trudno wykonać" - dodał. Jak podkreślił, korzystanie z takiej techniki jest możliwe u Żyły dlatego, że podobne mechanizmy wypracował on w codziennym życiu - czyli np. gdy gra on na gitarze, co jest wielką pasją skoczka, to skupia się on tylko i wyłącznie na tej czynności. Taka taktyka ma pozwalać mu nie myśleć o konkursie... do czasu samego konkursu. A to oczywiście wpływa na redukcję stresu. MŚ Planica 2023. Piotr Żyła i jego kompani z kadry zawalczą o kolejne laury Nie pozostaje więc nic innego, jak trzymać kciuki, by ten sposób zadziałał również i w piątkowe popołudnie. O godz. 16.30 rozpocznie się seria próbna na skoczni dużej, a równo godzinę potem zaczną się zmagania o kolejne medale MŚ. Na relację na żywo z obu wydarzeń zapraszamy oczywiście do Interii Sport. Współzawodnictwo w Planicy zakończy się zaś w ogólnym rozrachunku w sobotę - wówczas to odbędą się zawody drużynowe (również na skoczni dużej, K-125). Ekipy polskiej, dowodzonej przez Thomasa Thurnbichlera, z pewnością i wówczas nie zabraknie w rywalizacji.