Matteo Martino, w latach 2012-2013 siatkarz Jastrzębskiego Węgla, w ostatnim roku występował w zawodach siatkówki plażowej. Latem został przyłapany w Mediolanie na stosowaniu niedozwolonych środków. W organizmie siatkarza wykryto pitrenbolon, norandrosteron i noretiocolanolon, czyli substancje obecne przy nieprawidłowo wysokim poziomie testosteronu. Były reprezentant Włoch, olimpijczyk z Pekinu, od razu został zawieszony. To kolejne problemy z niedozwolonymi substancjami u siatkarza i stąd kara, jaką nałożyły władze Włoskiego Trybunału Antydopingowego na Matteo Martino. Siatkarz dostał zakaz występów przez kolejne cztery lata, a okres dyskwalifikacji rozpoczął się 3 grudnia 2018 roku. Dla 31-latka, który uchodził za "złote dziecko" włoskiej siatkówki, to może oznaczać koniec kariery. Były zawodnik potentatów Serie A1 z Cuneo, Maceraty oraz Modeny, a także Jastrzębskiego Węgla i Gubernii Niżny Nowogród, ostatnio występował w hali w ekipie Guangdong Nanzi Paiqiu Dui z Chin. Po sezonie 2017/2018 zdecydował się na występy na plaży, odpuszczając rywalizację w siatkówce halowej. Niegrzeczny chłopiec włoskiej siatkówki został jednak przyłapany na stosowaniu dopingu i zdyskwalifikowany. Siatkarze może odwoływać się od decyzji Włoskiego Trybunału Antydopingowego, który w kolejnej instancji ma możliwość anulowana, złagodzenia lub zaostrzenia kary.