Wisła pierwszy mecz wygrała różnicą 20 punktów (87:67), więc do rewanżu we własnej hali przystąpiła w komfortowej sytuacji.Krakowianki w zasadzie cały czas kontrolowały przebieg spotkania, choć nie zaprezentowały się z dobrej strony. Inna sprawa, że trener Krzysztof Szewczyk rotował składem i wiele minut na parkiecie spędziły zawodniczki, które zazwyczaj są rezerwowymi."Mogę być zadowolony tylko ze zwycięstwa, a nie ze stylu. Rywalki przyjechały bez kontuzjowanej Briany Day, ale w lidze wygrały ostatnio swoje spotkanie 20 punktami. Nie wpadł nam żaden z jedenastu rzutów za trzy punkty, podczas gdy przed tygodniem w Nantes udało nam się trafić dziesięć, Spudłowaliśmy też aż 16 wolnych. Brakowało koncentracji, to się nie może powtórzyć" - powiedział trener Szewczyk.W poprzedniej rundzie Nantes Reze Basket wyeliminowało Energę Toruń.Wisłę czeka teraz rywalizacja z tureckim zespołem Cukurova Basketbol Mersin. Pierwszym mecz odbędzie się 14 lutego w Krakowie, a rewanż 21 lutego.Wisła CanPack Kraków - Nantes Reze Basket 64:56 (16:13, 14:17, 22:13, 12:13)Wisła CanPack Kraków: Mercedes Russell 14, Justyna Żurowska-Cegielska 12, Maria Araujo 10, Jordin Canada 7, Sofija Aleksandravicius 5, Bozica Mujovic 4, Anna Jakubiuk 4, Leonor Rodriguez 3, Maria Conde 3, Magdalena Ziętara 2, Alicja Grabska 0.Najwięcej punktów dla Nantes Reze Basket: Shaqwedia Wallace 17, Michaela Stejskalova 14, Mousdandy Djaldi-Tabdi 9.