Hubert Hurkacz w ostatnich tygodniach prezentuje bardzo solidną formę, która cieszy rodzimych sympatyków tenisa. 25-latek doszedł do półfinału turnieju w Cincinnati, gdzie w nocy z soboty na niedzielę, mierzył się z liderem światowego rankingu ATP, Carlosem Alcarazem. Mecz od pierwszego serwisu stał na najwyższym światowym poziomie, a kibice, którzy zgromadzili się na korcie, musieli się nastawić na zacięty i długi bój. Niestety, ale pomimo pięknej gry, a także posiadania piłki meczowej, Hubert Hurkacz nie zdołał pokonać utalentowanego 20-latka i przegrał 6:2 6:7 (4), 3:6 po dwóch godzinach i 20 minutach wyśmienitego spotkania. Carlos Alcaraz udowodnił, że nie bez powodu okupuje pozycję lidera światowego tenisa, bo w kluczowych momentach był w stanie wznieść się na wyżyny swoich możliwości. Dobre wieści dla Hurkacza, będzie zadowolony. Chodzi o punkty ATP Nawet pomimo porażki, polski tenisista ma powody do dumy i zadowolenia. Sam fakt gry w półfinale sprawił, że na konto 25-latka wpłynęło aż 350 punktów w rankingu ATP. To dlatego, że rok temu, zakończył swoją przygodę z imprezą w Cincinnati w pierwszej rundzie. Wówczas lepszy od niego okazał się doświadczony John Isner. Aktualnie, według nowych wyliczeń, Hubert Hurkacz w ATP Live ma 2035 punktów i tym samym awansował na 17. pozycję. W momencie, gdy wygrałby turniej w Cincinnati, mógłby się przesunąć nawet na 12. pozycję. Niebywałe sceny po meczu Huberta Hurkacza. "Położył" rywala, a potem stało się to W chwili obecnej przed tenisistką z naszego kraju znajduje się Cameron Norrie mający na swoim koncie 2075 punktów. Z kolei tuż za nim, plasuje się Włoch, Lorenzo Musseti, który traci do niego zaledwie 30 "oczek". Piękne zachowanie Igi Świątek. Polka zachwyciła cały świat, zrobiła to mimo przegranego meczu Nie jest tajemnicą, że już niebawem rozpoczyna się wielkoszlemowy US Open, a to kolejna okazja, by walczyć o niezwykle cenne punkty rankingowe. Hubert Hurkacz będzie chciał poprawić swój wynik sprzed kilkunastu miesięcy, kiedy to dotarł zaledwie do 2. rundy. Przegrał wówczas z niżej notowanym Ilją Iwaszką (96. ATP).