Pierwszoligowcy w weekend rozegrali podwójną kolejkę. Grunwald po rozgromieniu Warty Poznań (11:0), w niedzielę podejmował Pomorzanina Toruń. Spotkanie czołowych zespołów było jednostronnym widowiskiem. Mistrzowie Polski zagrali bez kilku zawodników, których zatrzymały sprawy rodzinne, ale i tak wyraźnie dominowali nad rywalem, który trzy lata temu odebrał im mistrzowski tytuł. Wojskowi w tegorocznych meczach stracili zaledwie jedną bramkę. Dwie wygrane zanotowali poznańscy akademicy i są już blisko zajęcia drugiej lokaty w sezonie zasadniczym. Pewni udziału w turnieju finałowym oprócz Grunwaldu i AZS AWF są także torunianie. O krok od awansu są hokeiści LKS Gąsawa. W grupie spadkowej nie odbył się mecz w Siemianowicach Śląskich, gdzie miejscowy HKS miał podejmować Start Gniezno. Gospodarzom został przyznany walkower, a trzy punkty zdobyte już na boisku w spotkaniu z Lipnem Stęszew zapewniły śląskiej drużynie udział w barażu o miejsce w pierwszej lidze (z wicemistrzem drugiej ligi). Bez względu na ostatnie wyniki, drużyna z podpoznańskiego Stęszewa nie ma już szans na utrzymanie się.