We Włoszech kilka dni temu nastąpiło prawdziwe sportowe trzęsienie ziemi. Roberto Mancini postanowił nagle zrezygnować z funkcji selekcjonera kadry narodowej. W dodatku, jak donoszą media, niebawem ma objąć reprezentację Arabii Saudyjskiej. Ten ruch uznanego i doświadczonego szkoleniowca wywołał prawdziwe oburzenie w Italii. Na ostry komentarz pozwoliła sobie między innymi słynna "La Gazzetta dello Sport". Roberto Mancini naraził się całej piłkarskiej Italii. "Wieje wiatr cynizmu, pieniędzy" "Nie da się tego usprawiedliwić, nie można uciekać z reprezentacji. Można, owszem, podjąć nagłą decyzję o odejściu, ale nie w ten sposób. Nie poprzez wysłanie wiadomości e-mailem, ignorując wszystkich: kibiców, pasjonatów, Włoszki i Włochów, którzy na co dzień nie interesują się futbolem, ale obchodzi ich reprezentacja kraju" - podsumował Stefano Barigelli, szef "La Gazzetta dello Sport". Dziennikarz uderzył następnie jeszcze mocniej. "Wieje wiatr cynizmu, pieniędzy, które stały się jedyną wartością, absolutną i destrukcyjną". Barigelli wskazuje, że w takiej sytuacji wygląda na to, że "nie ma już szacunku dla danego słowa, albo gorzej: uważa się, że to dla głupców". Wydaje się, że Mancini stracił dużą część szacunku, jaką wypracował sobie u kibiców triumfem na niedawnych mistrzostwach Europy. Prezes Wisły o ofercie dla reprezentanta Polski. "Jest pomysł, ciekawa opcja"