Ojrzyński wcześniej pracował w Wiśle Płock, Zniczu Pruszków i Rakowie Częstochowa. - Podpisaliśmy dwuletnią umowę. W klubie jest biednie, są długi, ale to nie oznacza, że sportowo ma być źle. Czeka nas sporo pracy i myślę, że będzie dobrze. Nie będzie pewnie transferów powalających z nóg, ale w piłkę gra przecież jedenastu piłkarzy a nie jeden, czy dwóch. Chcemy zbudować nowy, młody zespół - powiedział prezes wodzisławskiego klubu Dariusz Kozielski.