Kliknij, aby zobaczyć zapis relacji na żywo z meczu Odra - Arka! Sprawdź wszystkie wyniki, statystyki i na bieżąco aktualizowaną tabelę Ekstraklasy Tuż przed rozpoczęciem spotkania Daniel Bueno zgłosił ból kręgosłupa i jego miejsce w ataku Odry zajął Marcin Chmiest. Doświadczony napastnik już w 4. minucie mógł strzelić gola dla gospodarzy, ale jego "główkę" obronił bramkarz Arki (świetna centra Stanislava Velickyego). W pierwszych minutach warunki gry dyktowała Odra, ale po kwadransie mecz się wyrównał. W 17. minucie Dymkowski bawił się z piłką tuż przed własnym polem karnym, Tshibamba przejął futbolówkę, ale za lekko kopnął piłkę marnując stuprocentową okazję. Osiem minut później zespół z Gdyni przeprowadził ładną akcję. Piłka wędrowała jak po sznurku i w stuprocentowej sytuacji znalazł się Marcin Budziński, jednak zamiast strzelać z 11 metrów, niepotrzebnie holował piłkę i dał się zablokować Malinowskiemu. Niewykorzystane okazje szybko zemściły się na "Żółto-niebieskich". Aleksander Kwiek bardzo dobrze przyjął piłkę po dalekim podaniu Malinowskiego, a Piotr Piechniak fantastycznym strzałem z woleja trafił w "okienko". Gospodarze zadowoleni z prowadzenia nie forsowali tempa, a Arka, w której - obok bramkarza - na wyróżnienie zasługiwał w pierwszej połowie jedynie Budziński, nie potrafiła narzucić rywalom swoich warunków. W efekcie gra toczyła się głównie w środku pola, a ilość strat po obu stronach była najlepszym potwierdzeniem tego, że grają ze sobą zespoły najbardziej zagrożone degradacją. Jednak pierwszą część zakończył mocny akcent w postaci groźnego strzału Tshibamby - piłkę odbił dobrze ustawiony Arkadiusz Onyszko. Na drugą połowę oba zespoły wyszły zupełnie odmienione. Arkowcy z większą determinacją ruszyli do przodu i już w 49. minucie Tshibamba miał kolejną "setkę", ale tym razem huknął w poprzeczkę. Ożywienie w grę Arki wniósł wprowadzony po przerwie Filip Burkhardt. W 54. minucie to właśnie on zagrał prostopadłą piłkę do Bartosza Ławy na 11. metr, a ten w sytuacji sam na sam z Onyszką nie zmarnował okazji. Zadanie miał jednak ułatwione, bo był na spalonym, czego nie dostrzegł arbiter. Po utracie gola obrona Odry przypominała szwajcarski ser, ale gdy w powietrzu wisiała druga bramka dla Arki, gola strzelili gospodarze. Brasilia centrował z rzutu rożnego, a Dymkowski głową wpakował piłkę do siatki. Odra Wodzisław - Arka Gdynia 2-1 (1-0) Bramki: 1-0 Piotr Piechniak (28.), 1-1 Bartosz Ława (54.), 2-1 Marcin Dymkowski (71.). Żółta kartka - Odra Wodzisław: Stanislav Velicky, Arkadiusz Onyszko, Koba Szalamberidze, Marcin Dymkowski. Arka Gdynia: Maciej Szmatiuk, Joel Tshibamba. Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz). Odra Wodzisław: Arkadiusz Onyszko - Stanislav Velicky, Jacek Kowalczyk, Marcin Dymkowski, Robert Kłos (61. Koba Szalamberidze) - Piotr Piechniak, Mauro Cantoro, Marcin Malinowski, Brasilia - Marcin Chmiest (75. Paweł Magdoń), Aleksander Kwiek (81. Jakub Grzegorzewski). Arka Gdynia: Norbert Witkowski - Łukasz Kowalski, Maciej Szmatiuk, Adrian Mrowiec, Tomasz Sokołowski II (82. Lubomir Lubenow) - Tadas Labukas, Marcin Budziński, Bartosz Ława, Miroslav Bożok (46. Filip Burkhardt) - Przemysław Trytko (67. Joseph Desire Mawaye), Joel Tshibamba.