Piątkowy konkurs mistrzostw świata w skokach narciarskich w Planicy był niezwykle emocjonujący. Ostatecznie najwięcej powodów do zadowolenia mieli gospodarze. To bowiem ich reprezentant - Timi Zajc - wywalczył złoty medal. Drugie miejsce zajął Japończyk Ryoyu Kobayashi, który był liderem na półmetku zmagań. Na najniższym stopniu podium stanął polski skoczek - Dawid Kubacki. Bliski wywalczenia medalu był Kamil Stoch, którego śmiało można nazwać jednym z największych pechowców piątkowej rywalizacji. Ostatecznie nasz reprezentant zajął czwarte miejsce. W czołowej dziesiątce znalazło się także miejsce dla Piotra Żyły, który uplasował się na dziewiątej lokacie. Czwarty z naszych skoczków Aleksander Zniszczoł zajął 23. miejsce. Sprawdź także: MŚ w skokach narciarskich. Kuriozum w Planicy! Kamil Stoch skrzywdzony przez sędziego? "To chyba żarcik" Skoki narciarskie: MŚ w Planicy. Polacy najlepsi w "drużynowej" klasyfikacji Kapitalny występ "Biało-Czerwonych" napawa optymizmem, przed konkursem drużynowym, który odbędzie się w sobotę. Po zliczeniu występów poszczególnych reprezentacji okazuje się bowiem, że to Polacy byli w piątek w Planicy najlepsi. Drugie miejsce w "drużynowej klasyfikacji" konkursu mistrzostw świata - ze stratą 7,2 pkt - zajęli Niemcy, a trzeci byli Słoweńcy. Czwarte miejsce w tym zestawieniu zajęli Austriacy. Ich lider - Stefan Kraft - wygrał serię próbną przed konkursem. Podczas zawodów miał jednak ogromnego pecha. W pierwszej serii przyszło mu bowiem skakać w bardzo złych warunkach, co miało przełożenie na jego wynik. 29-latek skoczył wówczas tylko 125,5 m. W finałowym skoku Stefan Kraft pofrunął już jednak 136 m i ostatecznie zajął szóste miejsce. Jak wyliczył Adam Bucholz, polska reprezentacja jeszcze nigdy nie zdobyła trzech medali w skokach narciarskich na jednych mistrzostwach świata lub igrzyskach olimpijskich. "Biało-Czerwoni" stają więc przed historyczną szansą. Sobotnie zmagania drużynowe rozpoczną się o 16.30. Poprzedzi je zaplanowana na 15.30 seria próbna. Zobacz również: Skoki narciarskie. Halvor Egner Granerud wpadł w furię! Ostre słowa norweskiego skoczka. "To idiotyczne"