Niesamowity mecz Polskiego tenisisty na Wimbledonie. Jan Zieliński i Hugo Nys w pięknym stylu awansowali do kolejnej rundy
Rywalizację w tegorocznej edycji Wimbledonu Jan Zieliński i Hugo Nys rozpoczęli w piątek. Ich przeciwnikami był duet Mackenzie McDonald i Ben Shelton. Bez większych kłopotów duet polsko-monakijski wygrał spotkanie 3:6, 4:6, dzięki czemu zameldował się w kolejnej rundzie prestiżowego turnieju. Niewątpliwie piątek był świetnym dniem dla polskich kibiców. Wcześniej swoje spotkanie w efektownym stylu wygrał Hubert Hurkacz.

Polak Jan Zieliński i Monakijczyk Hugo Nys bez wątpienia byli faworytami w piątkowym meczu. Po zwycięstwie w turnieju ATP Masters 1000 na mączce w Rzymie polsko-monakijski duet pewnie wtargnął to elitarnego grona utytułowanych deblistów. Z kolei McDonald i Shelton to gracze, którzy dopiero niedawno zaczęli razem współpracować. Wspólnie wystąpili tylko w kilku spotkaniach. Nie powinno zatem nikogo dziwić wcześniejsze przeświadczenie, że będzie to łatwa przeprawa dla doświadczonego duetu.
Zieliński i Nys rozpoczęli mecz najlepiej jak mogli i już na otwarcie wyszli na prowadzenie. Zaledwie po kilkunastu minutach gry Polak wygrywał w pierwszym secie 1:2. Ogromna w tym zasługa Nysa, który rewelacyjnie spisywał się na serwisie. McDonald i Shelton mieli spory problem z zagraniem skutecznego returnu. Na dodatek ich zapał skutecznie gasił Zieliński, który w tym aspekcie gry był bezkonkurencyjny. Mimo, że parze outsiderów udało się zremisować w gemach, to ich radość nie trwała długo, bowiem polsko-monakijska ekipa natychmiast odskoczyła na 2:3. Chwilę później faworyci poszli za ciosem i podwyższyli prowadzenie na 2:4. Zieliński i Nys mogą mieć pretensje do siebie o niewykorzystanie kilku szans. Dopiero czwarta piłka setowa pozwoliła im zakończyć partię.
Pełna dominacja Jana Zielińskiego i Hugo Nysa
Początek drugiego seta był bardzo zacięty. Duża w tym zasługa Zielińskiego i jego partnera, obaj zawodnicy mieli spory kłopot z wykańczaniem akcji. W końcu ich kiepska gra znalazła odzwierciedlenie w wyniku i dali się wyprzedzić rywalom. Po kilkunastu minutach od rozpoczęcia drugiej partii polsko-monakijskiej parze udało się wyrównać w gemach, jednak odpowiedź Amerykanów była natychmiastowa i szybko odskoczyli na 3:2. Po długiej i zaciętej walce na tablicy pojawił się remis 3:3. Utrata prowadzenia sprawiła, że w grze mniej doświadczonych deblistów pojawiło się mnóstwo chaosu, co natychmiast wykorzystali Zieliński i Nysa, którzy okazali się bezbłędni w dalszej części gry. Finalnie wygrali drugiego seta 4:6.
Michał Reszczyński
Zobacz również:




![Kuriozalna wpadka przed meczem Ligi Mistrzów. Kibice nie wytrzymali [WIDEO]](https://i.iplsc.com/000M26PBSKHO26Q7-C401.webp)





