W tym sezonie Hiszpan tylko dwukrotnie rozpoczął ligowe spotkanie w wyjściowym składzie Borussii i zdobył jedną bramkę. Zmiennikiem był natomiast sześć razy. W sumie rozegrał 282 minuty i strzelił 10 goli.Opisując formę 25-letniego napastnika agencja dpa odniosła się do słynnego przed laty filmu "Dzień świstaka", w którym główny bohater przeżywał ciągle ten sam dzień. "Podobnie jak Bill Murray w kultowym filmie, BVB spotyka ta sama historia. Paco Alcacer wchodzi z ławki i zdobywa bramkę. W dużej mierze dzięki temu Borussia wciąż jest na dobrej drodze by zostać mistrzem jesieni" - napisano. Po sobotnim zwycięstwie (przy golu Alcacera asystował Łukasz Piszczek) dortmundczycy mają 33 punkty i o siedem wyprzedzają Borussię Moenchengladbach, która w niedzielę zagra z RB Lipsk. Hiszpan zdobył więcej niż jedną czwartą wszystkich ligowych goli BVB - 10 z 37."On czuje piłkę w polu karnym i jest bardzo, bardzo niebezpieczny" - chwalił podopiecznego szwajcarski trener Lucien Favre.Dziewięć goli w ekstraklasie jako rezerwowy strzelili Nils Betersen (Freiburg w sezonie 2016/17) oraz Ioan Viorel Ganea (Stuttgart, 2002/03), ale Alcacer ma jeszcze 21 kolejek na pobicie tego rekordu. Z kolei, żeby znaleźć piłkarza, który może pochwalić się 10 bramkami w pierwszych ośmiu występach w Bundeslidze, trzeba cofnąć się do 1963 roku, kiedy dokonał tego Charly Doerfel z Hamburgera SV. Nawet on nie trafiał jednak średnio co 28 minut...Trudno się dziwić, że w listopadzie Borussia postanowiła skorzystać z opcji wykupu Hiszpana z Barcelony (do tego czasu był wypożyczony) i podpisała z nim kontrakt obowiązujący do końca sezonu 2022/23.W sobotę 8 grudnia dortmundczyków czekają prestiżowe derby z Schalke 04 na stadionie w Gelsenkirchen. Jeśli Alcacer znów trafi, w szczególny sposób wkupi się w łaski kibiców BVB.