- Jak wielu z nas już mówiło, chcemy dać z siebie wszystko i pokazać się z jak najlepszej strony. Cieszyć się z tego, co uda się nam tutaj osiągnąć. Skupiamy się na każdym kolejnym meczu i na tym, żeby zdobywać punkty - zapowiedział Robert Lewandowski w Soczi. Jak okres przygotowań do mundialu ocenia Lewandowski? - Na pewno, jeśli porównamy przygotowania, z tymi sprzed Euro 2016, to jest zupełnie inna półka. Jestem też po innym sezonie w klubie, niż dwa lata wcześniej. Teraz rozegrałem mniej minut i meczów. Wiedzieliśmy w trakcie obozu, gdzie coś w treningu dodać, a gdzie trenować spokojniej. Mam nadzieję, że będzie widać świeżość w całym turnieju, a forma będzie zwyżkowała już od pierwszego meczu - zapowiedział kapitan polskiej reprezentacji, który dwoma golami z Litwą przypomniał, że może w Rosji być jednym z czołowych strzelców MŚ. "Lewy" ucieszył się też z powrotu Kamila Glika, który po kontuzji jednak dostał się na pokład samolotu do Rosji. - Powiem szczerze, że doskonale znam ten przypadek, bo miałem taką sama kontuzją jak Kamil przed ćwierćfinałem LM. Znając Kamila, jak on znosi ból i jak radzi sobie z kontuzjami, to jego powrót ucieszył nas wszystkich. Mam nadzieję, że szybko wróci do formy, będzie mógł trenować i walczyć razem z nami. Jeśli on powie, że będzie gotowy grać i walczyć, będzie to widać na boisku - ocenił Robert Lewandowski. Dziennikarze pytali naszego gwiazdora o występy Biało-Czerwonych przed laty i sukcesy w MŚ - dwa brązowe medale w 1974 i 1982 roku. - Reprezentacja Polski ma piękną historię, ciężko jednak porównywać tamte czasy z tym, co jest dziś. My po kilkunastu latach posuchy wracamy na mundial i mam nadzieję, że pokażemy się z jak najlepszej strony. Mam nadzieję, że kibice nas tak zapamiętają, jak kibice pamiętają drużyny z 1974 i 1982 roku - zakończył Robert Lewandowski. Za: TVN24