W popołudniowej sesji w rywalizacji kajakowych dwójek na 200 m Karolina Markiewicz i Helena Wiśniewska zajęły drugą lokatę, przegrywając z Ukrainkami zaledwie o 0,11 sekundy. Podopieczne Tomasza Kryka w sobotę popłyną w finale. W jedynce na 1000 m wystąpiła uczestniczka igrzysk w Rio de Janeiro Edyta Dzieniszewska-Kierkla, która niedawno wróciła do sportu po urodzeniu dziecka. Kajakarka Sparty Augustów była druga w przedbiegu, tracąc 2,21 sekundy do Australijki Alyssi Bull i wystąpi w półfinale. Bez konieczności startów w przedbiegach w finale są już broniące mistrzowskiego tytułu w dwójce na 1000 m Justyna Iskrzycka i Paulina Paszek. Do tej nieolimpijskiej konkurencji zgłosiło się tylko dziewięć osad, a finałowy wyścig zaplanowano na piątek. Iskrzycka i Paszek rywalizują także na dystansie o połowę krótszym, w przedpołudniowej sesji zajęły czwarte miejsce. Tegoroczna wicemistrzyni Europy z Belgradu kanadyjkarka Dorota Borowska pokazała, że poważnie myśli o pierwszym w swojej karierze medalu mistrzostw świata seniorów. Zawodniczka NOSiR Nowy Dwór Mazowiecki wygrała swój wyścig eliminacyjny, ale względu na dużą liczbę startujących zawodniczek, zwycięstwo nie dało jej bezpośredniego awansu do finału. O medale powalczy także dwójka kajakarzy na 200 m - Paweł Kaczmarek, Piotr Mazur, którzy zajmując trzecią lokatę w przedbiegu, zapewnili sobie udział w finale. Ta konkurencja jeszcze do niedawna miała status olimpijskiej, ale po wprowadzeniu parytetu płci, nie znalazła się w programie igrzysk w Tokio. Niezły początek rywalizacji zaliczyła czwórka kanadyjkarzy w składzie: Tomasz Kaczor, Piotr Kuleta, Tomasz Barniak i Marcin Grzybowski, którzy awansowali do finału na dystansie 500 m. Polacy zajęli drugą lokatę, choć na półmetku byli dopiero na piątej pozycji. Przedbieg wygrali Rosjanie. W jedynce na 1000 m (konkurencja olimpijska) kanadyjkarz Wiktor Głazunow był trzeci, ale do zwycięzcy Czecha Martina Fuksy stracił nieco ponad sześć sekund. W tej sytuacji trudno mu będzie powalczyć o medal, ale najpierw musi zająć jedno z trzech pierwszych miejsc w sobotnim półfinale. Prezes Polskiego Związku Kajakowego Tadeusz Wróblewski był zadowolony z pierwszego dnia mistrzostw. "Byliśmy na pierwszych i drugich miejscach, można powiedzieć, że wszystkie osady poszły do przodu. Zaimponowała mi Ania Puławska, która w takim męskim stylu wygrała przedbieg i pokazała rywalkom, że muszą się z nią liczyć. Blisko awansu do finału byli kanadyjkarze w dwójce na 1000 m - Vincent Słomiński i Mateusz Kamiński, ale Włosi chyba ich z boku trochę zaskoczyli. Druga lokata Bartosza Stabno na 1000 m też jest bardzo dobrym wynikiem. Dawno tak nie byłem zadowolony po pierwszym dniu mistrzostw" - powiedział PAP. Polska odniosła już też pewien sukces propagandowy. "Jako jedyna reprezentacja postawiliśmy +Polish House+, wielki namiot, gdzie promujemy nasz kraj, 100-lecie odzyskania niepodległości, a także 90-lecie istnienia związku. Mamy mnóstwo gości i częstujemy, czym chata bogata, oczywiście polskimi przysmakami" - wyjaśnił Wróblewski. W piątek rozegrane zostaną pierwsze finały, a mistrzostwa potrwają do niedzieli. Rozdanych zostanie łącznie 29 kompletów medali.