Na 2020 rok zaplanowano kolejne dwa mecze, prawdopodobnie pomiędzy innymi drużynami. Komisarz MLB Rob Manfred zapewnił jednak w rozmowie z londyńską popołudniówką "Evening Standard", że to dopiero początek współpracy, a liga liczy na "długoterminową relację z Londynem". Sprzedaż biletów jeszcze nie ruszyła, ale kibice mogą zapisywać się na listę oczekujących na jedną z 55 tys. wejściówek. Baseball to kolejny amerykański sport, który zdecydował się na rozgrywanie meczów w Londynie starając się zdobyć serca kibiców w Europie. Od 2007 roku brytyjska stolica jest gospodarzem spotkań ligi futbolu amerykańskiego NFL, a od 2013 roku - drugim domem Jacksonville Jaguars, która raz w roku gra swój mecz na stadionie Wembley. Właścicielem drużyny jest pakistańsko-amerykański milioner Shahid Khan, do którego należy również drugoligowy londyński klub piłkarski Fulham FC. Według medialnych spekulacji Khan myśli długoterminowo nawet o przeniesieniu Jaguars do Londynu, co miałoby być jednym z głównych powodów, dla których półtora tygodnia temu złożył ofertę wykupu stadionu Wembley od brytyjskiej federacji piłkarskiej FA. Firma doradcza Deloitte oszacowała, że taki ruch przyniósłby ponad 100 milionów funtów zysku dla londyńskiej gospodarki. Zainteresowanie NFL rośnie z roku na rok, a w ubiegłym sezonie kibice mogli się wybrać na aż cztery pojedynki: po dwa na Wembley (po 84 tys. osób) i uważanym za dom angielskiego rugby Twickenham (po 73 tys. osób). W tym roku futboliści zagrają w Londynie trzy razy: oprócz dwóch spotkań na Wembley, wystąpią na nowym i przygotowanym do rozgrywek NFL stadionie czwartej drużyny piłkarskiej Premier League, Tottenhamu Hotspur. Zarówno karnety (od 74 funtów) i pojedyncze bilety (od 41 funtów) na tegoroczne mecze na Wembley rozeszły się w rekordowym tempie. Władze NFL wciąż czekają z uruchomieniem sprzedaży na pojedynek na nowym obiekcie Tottenhamu ze względu na ryzyko możliwych opóźnień w budowie stadionu. Ogromną popularnością cieszy się także rozgrywany od 2011 roku w Londynie coroczny mecz koszykarskiej ligi NBA. W styczniu br. w hali O2 Arena we wschodnim Londynie ponad 20 tys. osób oglądało zmagania koszykarzy drużyn Boston Celtics i Philadelphia 76ers. Wszystkie wejściówki rozeszły się w mniej niż godzinę od rozpoczęcia sprzedaży, trzy miesiące przed wydarzeniem. Amerykańskie dyscypliny sportu muszą rywalizować o uwagę kibiców na mocno nasyconym sportem londyńskim rynku: w brytyjskiej stolicy gra aż pięć drużyn z piłkarskiej Premier League (Arsenal, Chelsea, Crystal Palace, Tottenham, West Ham) i cztery z Championship (Brentford, Fulham, Millwall, Queens Park Rangers).