Do lubelskiej drużyny dołączyły: Patrycja Królikowska z SPR Pogoni Szczecin, Aneta Łabuda i Joanna Szarawaga z GTPR Gdynia, Ewa Urtnowska z francuskiego Toulon Saint Cyr Var Handball oraz Dunka Mia Moldrup grająca ostatnio w niemieckiej Bundeslidze w Neckarsulmer SU.Indywidualne zajęcia miały natomiast Białorusinka Walancina Niesciaruk i chorwacka bramkarka Gabriela Besen. O ile rozgrywająca do normalnego treningu powinna wrócić za kilka dni, o tyle powrót na parkiet bramkarki przewidywany jest na koniec września.Lubelska drużyna, która w minionym sezonie po raz dwudziesty zdobyła mistrzostwo Polski i zwyciężyła w europejskim Challenge Cup teraz chce się pokazać z jak najlepszej strony w bardziej prestiżowych rozgrywkach kontynentalnych. Ponieważ jednak o awans do fazy grupowej Ligi Mistrzyń podopieczne Roberta Lisa będą musiały walczyć w turnieju kwalifikacyjnym, to już na początku września będą musiały prezentować odpowiednio wysoką formę. Turniej rozegrany zostanie w Lublinie 8 i 9 września.Najpierw Perła zmierzy się z mistrzyniami Włoch Joami Salerno i jeśli wygra, to następnego dnia jej przeciwnikiem będzie zwycięzca spotkania SG BBM Bietigheim (Niemcy) z mistrzyniami Hiszpanii Super Amara Bera Bera San Sebastian. Faworytem turnieju jest drużyna wicemistrza Niemiec, mająca poprzedniej edycji rozgrywek udane występy w Lidze Mistrzyń.Z lubelskiego turnieju tylko jeden, zwycięski zespół awansuje do fazy grupowej LM i trafi do grupy D, w której są już: CSM Bukareszt, Vipers Kristiansand (Norwegia) i FTC-Rail Cargo Hungaria Budapeszt. Trener Robert Lis tak zaplanował okres przygotowawczy, by ten pierwszy szczyt formy osiągnąć już za osiem tygodni."Przez pierwsze trzy tygodnie trenować będziemy na miejscu w Lublinie i nie ukrywam, że po badaniach i środowej kolacji integracyjnej będzie to okres bardzo ciężkiej pracy. Od 10 do 12 sierpnia w krajowym towarzystwie uczestniczyć będziemy w turnieju w Elblągu, zaś tydzień później na turnieju rozgrywanym na Węgrzech grać będziemy trzy mecze z silnymi drużynami zagranicznymi. Co ciekawe, to w turnieju tym weźmie udział drużyna z Bietigheim, a więc my będziemy mogli przyjrzeć się im, a oni nam. Po przyjeździe najprawdopodobniej rozegramy jeszcze spotkania sparingowe z mistrzyniami Białorusi, a od początku września startuje już nasza ekstraklasa. Odpowiednią dyspozycję musimy prezentować przez cały sezon, ale pierwszy szczyt formy powinien zespół osiągnąć już na początku września" - podkreślił szkoleniowiec Perły.Weronika Gawlik, kapitan drużyny, która zdobyła trzy korony - mistrzostwo i Puchar Polski oraz triumf w Challenge Cup uważa, że jeśli nie będzie poważniejszych kontuzji, to najbliższy sezon powinien dostarczyć sporo emocji."Koleżanki, które do nas dołączyły zapewne sporo wniosą do gry i jeśli tylko dopisywać będzie zdrowie i omijać nas będą poważniejsze kontuzje, to powinnyśmy naszym kibicom dostarczyć wielu pozytywnych wrażeń, a my, co naturalne dla sportowca, chcemy osiągać coraz wyższe cele" - powiedziała reprezentacyjna bramkarka. W meczu inaugurującym rozgrywki ekstraklasy piłkarek ręcznych 1 lub 2 września MKS Perła Lublin podejmować będzie GTPR Gdynia. 8 i 9 września w lubelskiej hali Globus z udziałem MKS Perły rozgrywany będzie turniej kwalifikacyjny Ligi Mistrzyń.