Starcie mistrzów świata z wicemistrzami olimpijskimi było niezwykle zacięte. Polacy dwa razy wychodzili na prowadzenie, Italia dwa razy doprowadzała do remisu. Wreszcie w secie piątym nasz zespół okazał się być lepszy i zgarnął triumf. - Wszystko co chciałem powiedzieć, zostało już powiedziane. Oba zespoły walczyły bardzo zaciekle i testowały różne formacje zawodników. Jestem usatysfakcjonowany wynikiem. Jedynym problemem jest zmęczenie mojej drużyny, po ciężkim pięciosetowym meczu, które musimy szybko opanować, by nie przełożyło się na obraz gry podczas meczu z Japonią - stwierdził Vital Heynen, trener reprezentacji Polski.Gianlorenzo Blengini, opiekun Włochów, nie mógł się cieszyć po porażce z Polską.- Nie jestem usatysfakcjonowany wynikiem. Reprezentacja Polski postawiła nas w trudnej sytuacji. Końcówki setów były dla nas ciężkim czasem, ale nasi siatkarze nie poddawali się i walczyli do ostatniego punktu. Na początku meczu nasze przyjęcie stało na dobrym poziomie, a wraz z rozwojem gry zaczynaliśmy prezentować dobrą dyspozycję w ataku i obronie. Przed nami jeszcze dwa tygodnie rozgrywek. W tym turnieju testujemy nowy skład drużyny z ośmioma doświadczonymi graczami i sześcioma nowymi zawodnikami. Ten mecz był pierwszą okazją do sprawdzenia tego układu i myślę, że udało nam się wykonać kolejny krok do przodu - ocenił Blengini.- To był dobry mecz i oba zespoły wykazały się ogromną sportową rywalizacją. Polska zagrała naprawdę dobrze, ale trzeba podkreślić, że cały czas utrzymywaliśmy z nimi kontakt. Popełniliśmy wiele niewymuszonych błędów, których będziemy starali się wystrzec podczas następnych spotkań - dodał Filippo Lanza, kapitan reprezentacji Włoch.A Mateusz Bieniek, kapitan reprezentacji Polski, po raz pierwszy wystąpił w kadrze w tym charakterze. - Jesteśmy szczęśliwi, że wygraliśmy dwa punkty, ale w jutrzejszym spotkaniu z Japonią, będziemy chcieli zagrać lepiej - zapowiedział nasz środkowy bloku. - To był bardzo trudny mecz. Walczyliśmy ze wszystkich sił, bo rywalizacja była bardzo wyrównana. Bardzo się cieszymy, że to my zeszliśmy z boiska jako zwycięzcy. Występowaliśmy bez naszego kapitana Michała Kubiaka, przez co było nam trudniej. Tym bardziej cenna jest dla nas ta wygrana - zakończył bohater Biało-Czerwonych, Artur Szalpuk. Za: PZPS