Bramka padła w 71. minucie - Jacek Kowalczyk znalazł się tam gdzie powinien i po zgraniu Piotra Piechniaka strzelił głową z bliskiej odległości. - W dzisiejszym meczu styl nie interesował nas w takim stopniu, jak zdobycie trzech punktów - powiedział obrońca Odry. - Mieliśmy za wszelką cenę, nawet po trupach zdobyć trzy punkty, by złapać trochę oddechu przed kolejnymi meczami, bo nasza sytuacja była fatalna, wręcz katastrofalna i to nam się udało. - Odnotowaliśmy wcześniej długą serię porażek, dlatego bardzo się cieszę, że tym meczem odbiliśmy się od dna - dodał. Piłkarze Odry często faulowali, grali agresywnie, jednak tej agresji brakowało pod bramką przeciwnika. Wodzisławianie nie stworzyli sobie zbyt wielu sytuacji strzeleckich. - Tak mecz się ułożył, z pewnością nie było to widowisko ciekawe dla kibiców, ale dla nas liczyło się tylko zdobycie trzech punktów - stwierdził Kowalczyk. - W następnej kolejce zmierzymy się z Arką i dzięki dzisiejszej wygranej będziemy już grali trochę inaczej. Z większą pewnością siebie, bo po 8 porażkach morale drużyny było bardzo niskie. To zwycięstwo pomoże nam się podnieść - dodał.