Nie tak dawno pisaliśmy o zawodniku NBA, Anthony'm Edwardsie, który opublikował na Insta Stories obraźliwe nagranie. Widać było na nim grupę stojących na ulicy mężczyzn. 21-latek otwarcie wyśmiał ich ubiór, używając homofobicznych sformułowań i rzucił na koniec: "Patrzcie, na jakim świecie przyszło mi żyć". Na reakcję internautów nie trzeba było długo czekać. Gwiazdor NBA szybko został skrytykowany za swoje antygejowskie zachowanie. Duża zmiana w lidze. Zacznie obowiązywać za dwa lata Anthony Edwards ukarany przez NBA Zawodnik występujący na co dzień na pozycji rzucającego obrońcy szybko zrozumiał swój błąd i po raz kolejny zabrał głos. "To, co powiedziałem, było niedojrzało, krzywdzące i lekceważące. To nie do pomyślenia dla mnie, czy jakiejkolwiek innej osoby, aby używać języka w tak okrutny sposób. Nie ma na to żadnego wytłumaczenia. Zostałem wychowany znacznie lepiej, niż to pokazałem" - napisał na swoim profilu na Twitterze. Nagranie umieszczone w mediach społecznościowych dotarło również do ligi, w której występuje Amerykanin. NBA nałożyło na 21-latka karę w wysokości 40 tys. dolarów. "Jesteśmy rozczarowani językiem i działaniami Anthony’ego Edwardsa w mediach społecznościowych" - można wyczytać z oficjalnym oświadczeniu klubu Minnesota Timberwolves. Córka Dennisa Rodmana na ustach wszystkich. Została numerem jeden