- Jestem liderem tego zespołu i to ja nie zdołałem przechylić szali w końcówce. Jestem liderem i powinienem to zrobić - wyjaśnił James. - Niestety przegraliśmy. To prawda, ale trzeba przyznać, że LeBron był bliski pełnego powodzenia. Na dwie sekundy przed końcową syreną - przy trzypunktowym prowadzeniu Nuggets - wykonywał bowiem wolne i przy drugiej próbie celowo przestrzelił. Lider Cavs zdołał zebrać piłkę i wymusił kolejny faul, tym razem na 0,6 s przed końcem. Tym razem należało trafić dwukrotnie, ale za drugim razem nerwy zawiodły wciąż przecież młodą gwiazdę. Sytuację mógł uratować jeszcze Alan Henderson, ale piłka po jego dobitce wypadła z kosza i piąta porażka z rzędu drużyny z Cleveland stała się faktem. James zdobył w tym meczu 26 punktów i indywidualnie okazał się lepszy w prestiżowym pojedynku od Carmelo Anthony'ego (17 "oczek"). Obaj zostali wybrani z czołowymi numerami w I rundzie draftu przed trzema laty. Nerwowe chwile przeżyli kibice w United Center w Chicago i to nie tylko te związanie z wydarzeniami na parkiecie. Antonio Davis, który widział z trybun jak mężczyzna zaczepia jego żonę, wbiegł na 10 rząd trybun w jej obronie. Na szczęście nie powtórzyła się bójka z ubiegłego roku z The Palace of Auburn Hills - gracz New York Knicks po przybyciu ochrony wrócił na ławkę rezerwowych i został wykluczony z gry przez arbitrów. - Byłem świadkiem, jak mojej żonie groził mężczyzna, który - jak się później okazało - był pijany - powiedział Davis w pomeczowym oświadczeniu. - Widziałem jak ją dotykał i choć wiem, że nie powinienem zachować się w taki sposób, tak zrobiłem. Gdybym tego nie uczynił, czułbym się strasznie. Nie było czasu, by wezwać ochronę, to zdarzyło się zbyt szybko. Całe zdarzenie miało miejsce w dogrywce, która zakończyła się równie nerwowo, ale szczęśliwie dla gospodarzy. Oddany równo z końcową syreną rzut Bena Gordona, który zdobył 32 punkty, zapewnił Bulls zwycięstwo nad Knicks 106:104. Czwarte zwycięstwo z rzędu odnieśli Blazers, pokonując u siebie Toronto Raptors 96:94. Ekipa z Portland, która prowadziła w tym mecz już różnicą 17 punktów, mogła stracić wszystko tuż przed końcem czasu gdy, ale piłka po rzucie za trzy Chrisa Bosha nie trafiła do kosza. - Bierzemy te cztery zwycięstwa z rzędu i to niezależnie od tego, w jaki sposób je wywalczyliśmy - powiedział Juan Dixon. Blazers, dla których 22 punkty uzyskał Zach Randolph, to pierwsza taka zwycięska passa od sezonu 2003-2004. Zobacz WYNIKI I NAJLEPSZYCH STRZELCÓW w meczach z 18 stycznia Tabele NBA