Najskuteczniejszym zawodnikiem Heat był LeBron James, który zdobył 37 punktów i miał 10 zbiórek. Z ekipy z Teksasu najlepszy był Jason Terry - 23 punkty. Najbardziej zacięty mecz obejrzeli kibice w Los Angeles, gdzie miejscowi Lakersi zmierzyli się z Chicago Bulls. Rewelacyjnie sezon rozpoczął Kobe Bryant. 33-letni koszykarz od początku kariery związany z ekipą z "Miasta Aniołów" zdobył 28 punktów i był wyróżniającym się graczem. Mimo wszystko walka trwała do ostatnich sekund, a z wygranej cieszyli się goście - 88:87. W pierwszym spotkaniu bożonarodzeniowej niedzieli New York Knicks pokonali we własnej hali Boston Celtics 106:104. Gospodarzy do triumfu poprowadził zdobywca 37 punktów Carmelo Anthony. W zespole Celtics wyróżnił się Rajon Rondo. To on uzyskał pierwsze punkty sezonu, a łącznie zgromadził ich 31. Bostończycy musieli sobie radzić bez Paula Pierce'a, który nie grał z powodu urazu pięty. Dobrze rozgrywek nie rozpoczął były klub Marcina Gortata Orlando Magic. W Oklahoma City przegrał z Thunder 89:97 i nie zmienił tego nawet najlepszy na parkiecie Kevin Durant, który rzucił dla gości 30 punktów. Brak porozumienia między koszykarzami a właścicielami klubów w sprawie podziału zysków sprawił, że 1 lipca ogłoszono lokaut. Długo wydawało się, że cały sezon może zostać odwołany. Przełom nastąpił 26 listopada, kiedy zawodnicy zaakceptowali równy podział. Ustalono, że 66. sezon NBA ruszy w Boże Narodzenie, a każdy zespół rozegra po 66 meczów. Faza zasadnicza zakończy się 26 kwietnia, a ostatni mecz wielkiego finału odbędzie się najpóźniej 26 czerwca. Drużyna Marcina Gortata Phoenix Suns rozgrywki zainauguruje w nocy z poniedziałku na wtorek. We własnej hali podejmie New Orleans Hornets. Niedzielne wyniki: New York Knicks - Boston Celtics 106:104 Dallas Mavericks - Miami Heat 94:105 Los Angeles Lakers - Chicago Bulls 87:88 Golden State Warriors - Los Angeles Clippers 86:105 Oklahoma City Thunder - Orlando Magic 97:89