Stephon Castle ma dopiero 20 lat, a już gra w najwyższej klasie rozgrywek koszykarskich na świecie. Od 2024 roku Castle jest zawodnikiem klubu, w którym na co dzień występuje Jeremy Sochan, czyli San Antonio Spurs. Młody gwiazdor pokazał się teraz na Turnieju Wschodzących Gwiazd i to z najlepszej strony. Bezwzględni mistrzowie i wielki niepokój ws. Sochana. Popis tuż przed Meczem Gwiazd Kolega Jeremy'ego Sochana nagrodzony Castle szybko wypracował sobie pozycję lidera w swojej drużynie podczas turnieju. Jako przywódca Teamu C, w którym grało pięciu tegorocznych debiutantów z NBA i pięciu grających w tej klasie rozgrywek drugi rok, zwyciężył w finale przeciwko Teamowi G. Jego drużyna wygrała 25:14 - sam Castle zdobył 12 punktów i dodał od siebie również dwie asysty. To nie było jednak wszystko. Jego koledzy i on sam dzięki temu mogą wziąć udział w niezapomnianym wydarzeniu. Castle został również nagrodzony za swoją grę tytułem MVP turnieju. Stephon Castle poprowadzi swoją drużynę do dalszych zwycięstw? Nagrodą dla Teamu C będzie występ w niedzielnym miniturnieju, w którym udział wezmą jeszcze trzy inne zespoły. W ich skład wejdą największe gwiazdy NBA. To jedna z wprowadzonych przez organizatorów Weekendu Gwiazd zmian, jakie dotknęły najbardziej znane wydarzenie w całym sezonie NBA. To ona skradła serce LeBrona Jamesa. Nie do wiary, czym się zajmuje W tegorocznej edycji udział wezmą cztery zespoły, czyli Team Kenny, Team Chuck, Team Shaq, Team Candace (Team C). Drużyny walczyć będą najpierw w półfinałach, a zwycięzcy w finale. Mecze nie będą ograniczone czasowo, a zamiast tego wygra drużyna, która jako pierwsza zdobędzie 40 punktów.