Wynik spotkania w American Airlines Center jest niespodzianką biorąc pod uwagę, że spotkały się zespół z numerem jeden na Zachodzie, a do tego mający najlepszy bilans w lidze, z drużyną numer osiem, ale patrząc na ostatnie wyniki obu ekip, okazuje się, że nie taką wielką. "Wojownicy" mają bowiem patent na "Rumaki", wygrywając z nimi już po raz szósty z rzędu, a czwarty odkąd ich trenerem został Don Nelson, wcześniej szkoleniowiec zespołu z Teksasu. - Nie spodziewamy się, że zostaniemy mistrzami NBA, ale po każdym takim spotkaniu zdobywamy doświadczenie i z tego jestem bardzo zadowolony - stwierdził Nelson. Dla drużyny z Kalifornii było to pierwsze zwycięstwo w playoffs od 25 kwietnia 1992 roku, natomiast na wyjeździe od 8 maja 1991 roku. Gości do wygranej poprowadził Baron Davis, który zdobył 33 punkty i był bliski triple-double, mając 14 zbiórek i osiem asyst. Mecz numer dwa w środę w Dallas. Nuggets do zwycięstwa w San Antonio poprowadzili Allen Iverson i Carmelo Anthony. Pierwszy zdobył 31 punktów, a drugi dołożył o jeden mniej. Dwa lata temu pierwsza runda playoffs dla obu ekip zaczęła się identycznie. "Bryłki" objęły prowadzenie 1-0, by następnie przegrać cztery kolejne spotkania. - Wtedy cieszyliśmy się z samego awansu do playoffs. Teraz wiemy, że mamy dobry zespół i kiedy gramy swoje możemy pokonać najlepszych - powiedział Anthony. Czy jego słowa sprawdzą się w meczu numer dwa, przekonamy się już w środę. Dobra druga połowa w wykonaniu Phoenix Suns pozwoliła podopiecznym Mike'a D'Antoniego pokonać Los Angeles Lakers 95:87. Gościom nie pomogło 39 punktów zdobytych przez Kobe'a Bryanta. Lider "Jeziorowców", który z wigorem zaczął spotkanie (28 "oczek" w pierwszej połowie), gasł z każdą minutą. Świadczy o tym fakt, iż w pierwszych dwóch kwartach trafił 11 z 17 rzutów z gry, a potem już tylko 4 z 16. - Kobe'iemu w czwartej kwarcie zabrakło benzyny - ocenił sytuację Phil Jackson, coach Kalifornijczyków. Mecz numer dwa we wtorek, również w Arizonie Mimo kontuzji LeBrona Jamesa Cleveland Cavaliers pokonali Washington Wizards 97:82. James "podkręcił" lewą kostkę w trzeciej kwarcie, ale odmówił zejścia z parkietu i w ciągu 44 minut gry zdobył 23 punkty, zebrał dziewięć piłek i zaliczył siedem asyst. Koszykarz na pewno będzie gotowy do gry w drugim spotkani tej serii, które odbędzie się w środę w Cleveland. Konferencja Wschodnia: 2. Cleveland Cavaliers - 7. Washington Wizards 97:82 (27:20, 20:21, 27:26, 23:15) Cavs: Larry Hughes 27, LeBron James 23 (7 as.), Zydrunas Ilgauskas 16, Drew Gooden 10, Sasza Pavlović 9, Anderson Varejao 5 (10 zb.), Eric Snow 4, Donyell Marshall 3. Wizards: Antawn Jamison 28 (14 zb.), Jarvis Hayes 18, Antonio Daniels 9 (11 as.), DeShawn Stevenson 9, Darius Songaila 8, Roger Mason 6, Andray Blatche 2, Etan Thomas 2. Konferencja Zachodnia: 1. Dallas Mavericks - 8. Golden State Warriors 85:97 (17:23, 21:15, 28:34, 19:25) Mavs: Josh Howard 21 (13 zb.), Devin Harris 19, Jason Terry 17, Dirk Nowitzki 14 (12 zb.), Devean George 10, DeSagana Diop 4. Warriors: Baron Davis 33 (14 zb., 8 as.), Stephen Jackson 23, Jason Richardson 13, Matt Barnes 10, Monta Ellis 7, Al Harrington 7 (10 zb.), Andris Biedrins 2, Mickael Pietrus 2. 2. Phoenix Suns - 7. Los Angeles Lakers 95:87 (18:23, 21:25, 35:29, 21:10) Suns: Leandro Barbosa 26, Amare Stoudemire 23 (12 zb.), Steve Nash 20 (10 as.), Shawn Marion 16 (16 zb.), Boris Diaw 5, James Jones 3, Raja Bell 2. Lakers: Kobe Bryant 39, Lamar Odom 17 (16 zb.), Luke Walton 10, Jordan Farmar 9, Andrew Bynum 6, Kwame Brown 4, Sasza Vujacić 2. 3. San Antonio Spurs - 6. Denver Nuggets 89:95 (16:21, 26:23, 24:23, 23:28) Spurs: Tony Parker 19 (8 as.), Michael Finley 15, Tim Duncan 14 (10 zb., 7 as.), Robert Horry 14, Manu Ginobili 9, Fabricio Oberto 8, Bruce Bowen 5, Brent Barry 3, Jacque Vaughn 2. Nuggets: Allen Iverson 31, Carmelo Anthony 30, Nene Hilario 15 (12 zb.), Marcus Camby 8 (10 zb.), Steve Blake 7, J.R. Smith 2, Linas Kleiza 1, Eduardo Najera 1.