"Myślę, że to najlepsza i najsilniejsza forma przywództwa." - powiedział dumny ze swoich weteranów trener Heat Erik Spoelstra. "Rozmawialiśmy o tym w naszym sztabie trenerskim. Gdyby pomysł wyszedł od nas reakcje mogłyby być różne ale kiedy mówią to kapitanowie to wspaniała rzecz, o silnym działaniu." - dodał Spoelstra. Wade i Haslem to jedyni zawodnicy Heat, którzy byli w mistrzowskim składzie z 2006 roku. "Kiedy my zaczynaliśmy swoje kariery w NBA tacy weterani Heat jak Brian Grant i Eddie Jones uczyli nas wszystkiego, czerpiemy z ich wzorców. Play-offs to czas skupienia a nie czas zabaw. Na to przyjdzie czas latem. W sezonie regularnym mogą robić co chcą. Teraz nie. My jesteśmy kapitanami tej drużyny i powielamy dobre wzorce naszych poprzedników." - wyjaśnił Wade.