Lider zespołu z Florydy zdobył 41 punktów, a jego drużyna odniosła czwartą wygraną z rzędu. - Pięć byłoby lepiej, a sześć to byłby jeszcze lepszy wynik - powiedział obrońca, który trafił 12 z 22 rzutów z gry i 15 z 19 osobistych. Wade zelektryfikował publiczność na cztery minuty przed końcem, kiedy efektownym wsadem nad Emeką Okaforem zdobył punkty doprowadzając do remisu po 86. - To było przyjemne. Musiałem być agresywny, ponieważ Emeka dobrze blokuje. Gdybym zdecydował się na rzut "kelnerski", to piłka mogłaby nie wpaść do kosza, dlatego zmieniłem decyzję i mówiąc szczerze, nawet trochę siebie zaszokowałem - stwierdził zawodnik Heat. Memphis Grizzlies pokonali na własnym parkiecie osłabionych Houston Rockets 109:97. W zespole "Rakiet" zabrakło w poniedziałek Tracy'ego McGrady, Brenta Barry'ego i Rona Artesta. Rezerwowy Rudy Gay zdobył 20 punktów, a OJ Mayo i Hakim Warrick po 18 dla gospodarzy. Najwięcej "oczek" dla gości rzucił Luis Scola (16), który zebrał też 15 piłek. Poniedziałkowe wyniki: Miami Heat - Charlotte Bobcats 100:96 Memhis Grizzlies - Houston Rockets 109:97 Oklahoma City Thunder - Golden State Warriors 102:112 Los Angeles Clippers - Orlando Magic 88:95