Zastanawiam się w jakiej kondycji znajduje się ten olbrzym, gdyż ostatnio nie zrobił wrażenia na szkoleniowcach Portland, podczas zorganizowanego campu. Warto dodać, że Greg nie grał poważnie w kosza od 3 lat! Ostertag w ciągu 11 sezonów, zdobywał średnio 4,6 punktu, 5,5 zbiórki i 1,7 bloku. Jego największe sukcesy to gra w finałach NBA, u boku słynnej pary Utah - Malone&Stockton. Drugim graczem, który chce spróbować ponownie swoich sił w NBA, jest Bonzi Wells. Były rzucający obrońca Portland, Sacramento czy Houston walczy o angaż w Miami Heat. Wells ostatnie kroki stawiał w lidze... chińskiej. 10 lat w NBA jednak robi swoje i być może średnimi 12 pkt i blisko 5 zbiórek na mecz przekona do swojej osoby szefów Heat. Wówczas dołączyłby on do innych obwodowych jak James Jones czy niedawno pozyskany, rekordzista tego lata w ilości zmiany klubów - Quentin Richardson. Wells swego czasu największe sukcesu odnosił w Portland, gdzie w doborowym towarzystwie - obok Pippena, Sabonisa czy Wallace'a - walczył o finał NBA w Portland. Jednak o najbardziej spektakularny powrót (może nieprawdopodobny) chce się pokusić Isaiah Rider. Mający już 38-wiosen na karku, były Mistrz Wsadów, ostatni raz gościł w lidze, w latach 2001-2002. Były obrońca min. Wolves, Blazers czy Hawks, spróbuje swych sił podczas campu New Jersey Nets. Zawodnik, który w przeszłości miał problemy z narkotykami, od kilku lat właściwie tylko szokuje aktywnością w kronikach policyjnych. Rider, który znany był ze swojego imponującego wyskoku i atletyzmu, praktycznie nigdy nie potwierdził swoich możliwości, osiągnięciami na parkiecie. Nigdy też nie sprawdził się jako lider zespołu. W ciągu kilku następnych tygodni na pewno okaże się czy któryś z wyżej wymienionych graczy zaszokuje opinię publiczną, niespodziewanym powrotem! DYSKUTUJ O ARTYKULE Z AUTOREM!