Do katastrofy doszło 26 stycznia. Helikopter uderzył w zbocze wzgórza w Calabasas i na miejscu śmierć poniosło dziewięć osób - w tym Kobe Bryant i jedna z jego córek, Gianna. Po wypadku w mediach pojawiły się zdjęcia z miejsca katastrofy. "Jesteśmy całkowicie zdruzgotani" - napisała po zdarzeniu wdowa po sportowcu Vansessa Bryant w mediach społecznościowych. Teraz Bryant zdecydowała się wnieść pozew przeciwko szeryfowi hrabstwa Los Angeles Alexowi Villanueva. Wdowa po legendzie NBA domaga się odszkodowania za "zaniedbanie, naruszenie prywatności i umyślne wywołanie niepokoju emocjonalnego" poprzez udostępnienie w internecie zdjęć z miejsca wypadku. - Ten pozew dotyczy odpowiedzialności i zapobieganiu takiemu haniebnemu zachowaniu w przyszłości. Wcześniej departament formalnie odrzucił prośbę pani Bryant o udzielenie informacji. W odpowiedzi usłyszała ona, że nikt nie jest w stanie jej pomóc, ani też nie jest do tego prawnie zobowiązany. Teraz sprawą zajmie się sąd - powiedział prawnik Vanessy Bryant Lui Li, cytowany przez "Los Angeles Time". Zdjęcia zostały zrobione przez funkcjonariuszy chwilę po przyjechaniu na miejsce zdarzenia. "LA Times" dodaje, że rzekomo jeden z zastępców szeryfa pokazywał je w jednym z miejscowych barów, co zostało zresztą zgłoszone Villanuevie: - To było moim priorytetem, aby te zdjęcia zostały usunięte - powiedział wcześniej szeryf w rozmowie z NBC News.