Mija kolejny miesiąc od tragicznej śmierci Kobego Bryanta i jego córki Gianny. W mediach społecznościowych wciąż jednak pojawiają się wpisy wdowy po zmarłej gwieździe koszykówki, które ściskają za gardło. We wtorek Vanessa Bryant opublikowała na swoim Instagramie emocjonalny post z dłonią ściskającą kopertę. Był to list, który kobieta zdecydowała się otworzyć w dniu swoich 38. urodzin. Obchodziła je 5 maja. "Znalazłam kopertę z napisem "dla miłości mojego życia od Tu Papi". Czekałam, aby otworzyć jeszcze jeden list w moje urodziny. Dało mi to coś, na co czekałam do dzisiaj. Ironią jest to, że Kobe miał zdjęcie z trzymającym mnie aniołem. Tęsknię za miłością mojego życia i moją słodką małą Mamacitą" - napisała kobieta. Bryant wyznała, że jest wdzięczna za to, że mogła obudzić się obok swoich trzech córek. Wciąż wspomina z wielkim bólem małą "Gigi", której marzeniem była wielka kariera koszykarki. Kobe Bryant zginął tragicznie w katastrofie helikoptera 26 stycznia. Wraz z nim podróżowała 13-letnia córka oraz siedmiu innych pasażerów. Kibice koszykówki do dzisiaj nie mogą pogodzić się z wielką pustką, jaka została po gwieździe NBA.