Jeremy Sochan już niebawem zanotuje swój debiut w najlepszej koszykarskiej lidze świata i tym samym zakończy trwający dobrze ponad trzy lata okres, w którym nie mieliśmy ani jednego "Biało-Czerwonego" w NBA. Ostatnim reprezentantem Polski w rozgrywkach był Marcin Gortat, który swoją przygodę na amerykańskich parkietach skończył w lutym 2019 r. "The Polish Hammer" co ciekawe pożegnalny mecz zagrał z Charlotte Hornets, a Sochan... niebawem wystąpi właśnie przeciwko "Szerszeniom". Raczej nie ma bowiem wątpliwości, że Gregg Popovich da mu pograć z drużyną z Karoliny Północnej. To jednak nie wszystko - wiele wskazuje też na to, że 19-latek na razie będzie regularnym "starterem" Spurs i kolejne potyczki będzie zaczynał w pierwszej piątce "Ostróg". Jeremy Sochan podstawowym graczem Spurs? Popovich widzi w nim wielki potencjał Świadczy o tym chociażby fakt, że Sochan - po raz kolejny zresztą w okresie przygotowawczym - znalazł się w wyjściowym składzie SAS, gdy ci podjęli na własnym terenie Oklahoma City Thunder. Choć sparing ten, będący swoistą próbą generalną przed sezonem dla teksańskiego klubu, rozstrzygnął się na korzyść OKC, to nasz gracz kilka razy popisał się naprawdę efektownymi akcjami. Przy okazji tego spotkania jego zdolności nie mógł się nachwalić sam "Pop". "Ma nastawienie w stylu Keldona Johnsona (kolegi z zespołu - dop. red.). Jest zawsze wesoły i uśmiechnięty, uwielbia grać i rywalizować, jest waleczny" - uważa trener Polaka, który podkreśla, że jego zawodnik nigdy nie traci animuszu. "Potem dostrzega się jego wszechstronność" - podkreśla szkoleniowiec, cytowany przez dziennikarza Matthew Tynana. Faktycznie, ta cecha była przypisywana Sochanowi jeszcze za czasów jego gry na poziomie uniwersyteckim. Mimo wszystko zawodnik spotyka się czasami z krytyką dotyczącą jego zachowań w ofensywie - nieprzychylne głosy wzmogły się po meczu z New Orleans Pelicans, gdy nie odnotował on ani jednej zdobyczy punktowej. Warto jednak pamiętać, że nie jest to jego główne zadanie na placu gry, a rzuty za trzy - które obecnie najbardziej u niego kuleją - można jeszcze mocno wyćwiczyć. Power forward ma na to - miejmy nadzieję - jeszcze wiele lat profesjonalnej kariery. NBA. Jeremy Sochan znalazł się w czołowej dziesiątce draftu 2022 Jeremy Sochan został wybrany w ostatnim drafcie NBA przez San Antonio Spurs z bardzo wysokim numerem dziewiątym. W naborze brał udział również inny "Biało-Czerwony", Aleksander Balcerowski, ale zawodnik związany obecnie z hiszpańską Gran Canarią ostatecznie nie związał się koniec końców z żadną organizacją. Mecz San Antonio Spurs - Charlotte Hornets odbędzie się 20 października o godz. 02.00 według czasu polskiego. Dwa dni później "Ostrogi" wybiorą się na pierwszy wyjazd do Indianapolis, gdzie zmierzą się z miejscowymi Pacers. SAS od 2019 roku nie zdołali awansować do play-offów NBA - celem minimum na ten sezon powinno więc być dla nich przedarcie się do tej fazy współzawodnictwa. Zobacz także: W takich warunkach więziona jest w Rosji Griner. Czy rząd USA zdoła jej pomóc?