Jedynym szkoleniowcem-asystentem, który pozostał na stanowisku jest Jim Boeheim, prowadzący zespół ligi NCAA Syracuse Orangemen. Krzyzewski skomplementował Thibodeau i Williamsa. "Tim był wspaniałym asystentem i został wybitnym trenerem. Nikt nie chce grać przeciwko Chicago. Jego taktyka defensywna jest niesamowita. Z niecierpliwością i nadzieją czekam na współpracę. Koszykarze uwielbiają grać dla Monty'ego. Każdy z nas jest inną osobowością, mamy inne pomysły i filozofie trenerskie, ale ta różnorodność wzbogaci nasz warsztat" - powiedział Krzyzewski. Krzyzewski po finale londyńskich igrzysk twierdził, że był to ostatni mecz Amerykanów pod jego wodzą. Ostatecznie zmienił jednak zdanie i pozostanie z drużyną narodową do zmagań w Rio de Janeiro. 66-letni trener od 1980 roku prowadzi także uniwersytecką drużyną Duke. Zdobył z nią cztery tytuły mistrza akademickiej ligi NCAA i doszedł do 11 finałów. Od 2006 roku prowadzona przez niego drużyna USA wygrała 62 mecze i doznała tylko jednej porażki; z Grecją 95:101 w półfinale mistrzostw świata (Japonia 2006).