Według większości fachowców ściągnięcie na stanowisko wykonawcze byłego gracza Pistons, który zastąpił Scotta Laydena, to dopiero początek zmian w nowojorskim klubie. Mówi się, że Thomas sam niebawem obejmie stanowisko szkoleniowca klubu, zwalniając Dona Chaneya. Isiah powiedział, że "oceni pracę" obecnego coacha, a ta ocena może przecież być tylko jedna... Według Davida Aldrige'a, który komentuje mecze NBA dla sieci ESPN, Thomas powierzy prowadzenie drużyny obecnemu asystentowi Chaneya Brendaowi Malone'owi, którego pamięta jeszcze z czasów wspólnej pracy w "Tłokach". W związku ze zmianami w Knicks, pojawia się też szansa dla Macieja Lampe. Thomas, według opinii obserwatorów, będzie starał się dać szansę gry młodzieży. Konkretnie chodzi o Polaka oraz Mike'a Sweetney i Franka Williamsa. Tym zawodnikom łatwiej będzie przecież dojrzeć na parkiecie, w prawdziwej rywalizacji. Przypomnijmy, iż Maciej Lampe od początku sezonu jest na tzw. liście kontuzjowanych i wciąż czeka na okazję do debiutu w NBA.