Sąd w Kalifornii uznał, że żona dotychczasowego właściciela klubu Donalda Sterlinga i współwłaścicielka - Shelly miała prawo sprzedaży. Ballmer to były dyrektor wykonawczy Microsoftu. O wyroku sądu poinformowały władze NBA. Rada Gubernatorów zaaprobowała zmianę właściciela klubu już wcześniej. Teraz ma to uczynić rada nadzorcza Clippers. Ballmer kupił klub z Los Angeles za dwa miliardy dolarów, zaś Sterling w 1981 roku za 12,5 miliona dolarów. Pod koniec lipca sędzia Michael Levanas wydał werdykt, że dotychczasowy właściciel 80-letni Donald Sterling - bohater skandalu na tle rasistowskim, nie może zablokować sprzedaży klubu. Skandal wybuchł, gdy portal celebrycki TMZ zamieścił 25 kwietnia 10-minutowe nagranie, opisując je jako rozmowę Sterlinga z jego przyjaciółką. Właściciel Clippers miał pretensje do kobiety, że zamieściła w sieci zdjęcie, na którym obok niej stoi słynny koszykarz Magic Johnson oraz że przyprowadziła na mecz ciemnoskórych znajomych. Sterling został zdyskwalifikowany dożywotnio przez ligę NBA i ukarany wysoką grzywną. Zasugerowano mu także jednoznacznie konieczność sprzedaży zespołu, wobec czego pierwotnie nie zgłaszał sprzeciwu. W tej sytuacji Shelly Sterling, pozostająca z nim w separacji, ale posiadająca część akcji Clippers, wynegocjowała w imieniu rodziny sprzedaż Clippers. Donald Sterling zmienił jednak zdaniem i na początku czerwca wycofał zgodę na przeprowadzenie transakcji. Oświadczył poprzez prawników, że będzie domagać się 1 mld dolarów odszkodowania od władz koszykarskiej ligi NBA. Potwierdzenie sądu w Kalifornii pozwoli spokojne przygotowywać się drużynie do nowego sezonu NBA. Trener Doc Rivers i koszykarze zapowiadali bowiem wcześniej strajk, jeśli Sterling na początku rozgrywek nadal będzie właścicielem drużyny. Rivers myślał nawet o rezygnacji z pracy. Sezon 2014/2015 rozpocznie się na przełomie października i listopada. Obozy treningowe zespołów zaplanowano na początek października.