Koszykarz "Wojowników" wygrał bezapelacyjnie, zajmując pierwsze miejsca u wszystkich 131 elektorów, co dało mu 1310 punktów. Wyprzedził znacząco drugiego Kawhiego Leonarda (San Antonio Spurs, 634 pkt) i trzeciego LeBrona Jamesa (Cleveland Cavaliers, 631 pkt). Warriors ustanowili rekord sezonu regularnego, odnosząc 73 zwycięstwa i doznając tylko dziewięciu porażek. Tym samym poprawili osiągnięcie Chicago Bulls z sezonu 1995/96 (72-10). 28-letni Curry był najlepszym strzelcem w sezonie zasadniczym - zdobywał średnio 30,1 punktów i miał najwyższą średnią przechwytów - 2,14. W sezonie zasadniczym trafił 402 rzuty za trzy punkty (przed rokiem 286). Żaden inny zawodnik w historii NBA nie przekroczył pułapu 300 trafionych "trójek" w jednym sezonie. - Jest tak dobry, bo może zdobywać punkty z każdej pozycji - i za trzy i wchodząc spod kosza - powiedział o swoim liderze trener Steve Kerr. Curry został trzecim członkiem elitarnego klubu 50-45-90. Należą do niego koszykarze, którzy w sezonie uzyskali co najmniej 50 procent celności rzutów z gry, 45 procent za trzy punkty i 90 procent rzutów wolnych. Wcześniej trafili do tego grona obecny trener Warriors (w barwach Chicago Bulls, sezon 1995/96) oraz Steve Nash (Phoenix Suns, 2007/08).