Sochan doznał <a href="https://sport.interia.pl/koszykowka/news-niepokojace-klopoty-jeremy-ego-sochana-pech-w-starciu-z-lake,nId,6437521" target="_blank">urazu mięśnia czworogłowego</a> w spotkaniu przeciwko Los Angeles Lakers. Starcie z Miami Heat było piątym z rzędu, opuszczonym przez polskiego zawodnika. Jego koledzy z zespołu poszli za ciosem po przełamaniu fatalnej passy 11. porażek z rzędu i <a href="https://sport.interia.pl/nba/news-zespol-jeremy-sochana-przelamal-koszmarna-passe,nId,6462487" target="_blank">pokonaniu Houston Rockets</a>. Tym razem na FTX Arena w Miami, również okazali się lepsi. Spotkanie było wyrównane, a po dwóch kwartach goście minimalnie prowadzili 59-57. Ostatecznie "Ostrogi" wyrwały zwycięstwo z rąk rywali w końcówce czwartej kwarty, kiedy Devin Vassell dwukrotnie trafił z półdystansu, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie 113-111. Przewagę tę ostatecznie udało się jeszcze powiększyć. Podopieczni Erika Spoelstry nie wykorzystali szans na skuteczną odpowiedź za sprawą niecelnych rzutów Tylera Herro i Caleba Martina. Kluczowi dla zwycięstwa drużyny Gregga Poppovicha okazali się Keldon Johnson (21 punktów), Romeo Langford (19 punktów) i wspomniany wcześniej Vassell (18 punktów). Kolejne spotkanie na parkietach NBA, Spurs rozegrają w nocy z poniedziałku na wtorek czasu polskiego. Ich rywalem będzie zespół Cleveland Cavaliers.