Wieczór 23 stycznia przyniósł bardzo dobre wieści dla wszystkich fanów Jeremy'ego Sochana - Polak wrócił bowiem do gry po urazie pleców i co więcej odnotował naprawdę udane spotkanie przeciwko ekipie Indiana Pacers. Zawodnik San Antonio Spurs zapisał przy swym nazwisku m.in. 13 punktów i dziewięć zbiórek, czyli niemal double-double, a jego "Ostrogi" wygrały z zespołem z Indianapolis 140:110. Do wszystkiego doszło w Paryżu, gdzie NBA "wpadła w odwiedziny" do europejskich kibiców. Tymczasem za Atlantykiem, w Kolorado, niepodzielnie rządził Nikola Jokić. Bolesny cios dla Sochana, wieści nadeszły zza oceanu. Trwa walka o powrót do zdrowia Nikola Jokić znów zachwyca niesamowitą formą. Dominacja w meczu z Kings i... ten rzut Drużyna Serba, Denver Nuggets, wygrała 132:123 z Sacramento Kings i trzeba przyznać wprost - była to przede wszystkim zasługa środkowego, który odnotował kosmiczne triple-double z 35 punktami, 22 zbiórkami i 17 asystami na swym koncie. Jego popis nie ograniczył się jednak wyłącznie do tego. Na sam koniec trzeciej kwarty, kiedy "Bryłki" miały bezpieczną przewagę nad "Królami", Jokić zdecydował się na próbę wykonania buzzer beatera i wyszło mu to w sposób wręcz spektakularny - center rzucił piłką przez 3/4 boiska i odnotował trzy punkty, wprawiając w osłupienie wszystkich obecnych na hali. Ręce same składały się do oklasków. Wicemistrzyni świata nagle zrezygnowała ze sportu. Teraz zarabia miliony NBA. Jokić i Nuggets jadą do Minnesoty, Sochan i Spurs zostają w Paryżu Denver Nuggets to obecnie czwarta drużyna Konferencji Zachodniej - podopieczni trenera Michaela Malone'a są jednak ostatnio wyjątkowo rozpędzeni (cztery triumfy z rzędu) i nieustannie ścigają OKC, Rockets oraz Grizzlies. Swój kolejny mecz "Bryłki" rozegrają 25 stycznia o godz. 21.00 czasu polskiego przeciwko Minnesota Timberwolves. Jeśli zaś mowa o jedynym Polaku w NBA, to Sochan i Spurs 25 stycznia o godz. 18.00 czasu lokalnego rozegrają w Paryżu swoisty rewanż z Pacers, chcąc bez dwóch zdań pójść tu za ciosem.