Gdyby zapytać się przeciętnego kibica koszykówki o to, z czym kojarzy mu się hasło "NBA", to odpowiedzi byłyby zapewne łatwe do przewidzenia - "Michael Jordan", "LeBron James", być może "Chicago Bulls". Gdyby jednak poprosić tu o skojarzenie dotyczące hasła "NBA i media", to odpowiedź brzmiałaby zapewne "Adrian Wojnarowski". Popularny "Woj" - obok Shamsa Charanii - to bowiem ikona dziennikarstwa dotyczącego najlepszej koszykarskiej ligi świata. 55-latek przez wiele lat zdążył wyrobić sobie opinię jednego z najlepiej poinformowanych "insiderów", a jego rzetelność była doceniana przez kolejnych pracodawców. W 2022 roku amerykańskie portale szeroko rozpisywały się o nowej umowie, jaką miał on podpisać z ESPN - w jej ramach miał zarabiać nawet... 10 mln dolarów za rok, co było wówczas kwotą, która przekraczała pensje niektórych gwiazd basketu. Pieniądze to jednak nie wszystko - mimo finansowej pokusy Wojnarowski zdecydował się... zrezygnować z dotychczasowego zawodu. Katastrofa polskiego klubu. Planowali wielkie święto, teraz liczą straty. "Są niewyobrażalne" Adrian Wojnarowski mówi "pas". "To poświęcenie, którego nie chcę już podejmować" "Dorastałem jako syn pracownika fabryki, dwie mile od kampusu ESPN i zawsze marzyłem o zarabianiu na życie jako dziennikarz sportowy. 37 lat temu 'Hartford Courant' pozwolił mi opublikować mój pierwszy tekst i od tego czasu nigdy nie przestałem gonić za dreszczykiem emocji" - napisał "Woj" w oświadczeniu zamieszczonym w mediach społecznościowych. "To rzemiosło odmieniło moje życie, ale postanowiłem odejść z ESPN i branży medialnej. Rozumiem, jakie zaangażowanie wymagane jest w takiej roli i jest to poświecenie, którego już nie chcę podejmować. Czas nie jest nieograniczony i chcę go spędzać w sposób, który ma dla mnie osobiście większe znaczenie" - dodał, dziękując następnie licznym osobom: swym mentorom, kolegom z branży czy czytelnikom. Kolejny dramat na meczu Gortata, przyjechało pogotowie. "To nie są żarty" Adrian Wojnarowski wciąż będzie związany z koszykówką. Sentymentalny powrót Co oznacza ta tajemnicza deklaracja? Otóż Adrian Wojnarowski będzie od teraz pełnił rolę dyrektora generalnego koszykarskiego zespołu St. Bonaventure Bonnies, związanego z uniwersytetem, który dziennikarz sam skończył w przeszłości. Nie pozostaje nic innego, jak życzyć mu powodzenia w nowej, aczkolwiek poniekąd dobrze mu znanej profesji.