Mistrzowie ligi - Celtics, odebrali przed meczem pamiątkowe pierścienie z diamentami i szmaragdami (zieleń to kolor "Celtów"), a nad halą zawisł 17. sztandar oznaczający triumf w najlepszej lidze świata. Później Paul Pierce i spółka pokonali Cleveland Cavaliers 90:85. Lider zespołu zdobył 27 punktów i przyćmił najlepszego z "Kawalerzystów" - LeBrona Jamesa (22 punkty, przy skuteczności 9 z 21 rzutów). "Właśnie dla takich chwil się żyje. Możliwość wzniesienia sztandaru i odebrania sygnetu w obliczu najbliższych wywołuje niesamowite emocje. Cieszę się, że w takich okolicznościach udało nam się również dobrze zagrać przeciwko Cavaliers" - ocenił po meczu Pierce. W Los Angeles tamtejsi Lakers nadspodziewanie łatwo wygrali z Portland Trail Blazer - 96:76. MVP poprzednich rozgrywek Kobe Bryant zdobył 23 punkty, zebrał 11 piłek i zaliczył 5 asyst. Po kilkumiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją na boisko wrócił Andrew Buynum (8 punktów, 3 zbiórki i 3 bloki), który stworzył udany duet z Pau Gasolem (15 punktów i 7 zbiórek). "Jestem bardzo zaskoczony przebiegiem spotkania. Od lat Trail Blazers są dla nas trudni do pokonania. Zagraliśmy jednak świetnie jako zespół i jestem z postawy kolegów bardzo zadowolony" - podkreślił Bryant. W trakcie meczu miał miejsce zabawny incydent z udziałem Lamara Odoma. Wszechstronny gracz, który został przesunięty do roli głównego rezerwowego (w ocenie ekspertów - automatycznie stał się kandydatem do odebrania nagrody dla najlepszego zmiennika), w trakcie jednej z akcji dostrzegł ustawionego w rogu Sashę Vujacica i bez namysłu posłał mu piłkę. Rzucający obrońca złapał ją i głośno się roześmiał - w chwili podania spędzał bowiem czas na ławce rezerwowych i na stojąco dopingował kolegów. W ekipie Trail Blazers zadebiutował wybrany przed rokiem z numerem pierwszy draftu Greg Oden. Poprzedni sezon stracił z powodu kontuzji kolana. Mecz z Lakers okazał się dla środkowego drużyny z Portland bardzo pechowy - doznał urazu kostki i nie dograł spotkania do końca. W 13 minut zdołał oddać cztery niecelne rzuty i zebrać pięć piłek. W najbliższych dniach okaże się jak długo będzie musiał pauzować. Bardziej udany początek kariery zawodowej miał pierwszy numer naboru w 2008 roku - Derrick Rose. Młody rozgrywający poprowadził Chicago Bulls do wygranej z Milwaukee Bucks 108:95. W debiucie uzyskał 11 punktów, 9 asyst, 4 zbiórki i 3 przechwyty. W drużynie Bucks formą strzelecką błysnął złoty medalista igrzysk w Pekinie Michael Redd - zdobył 30 punktów i jest pierwszym liderem tabeli strzelców. Ekipę "Kozłów" poprowadził były szkoleniowiec Bulls - Scott Skiles. Zwolniony w trakcie poprzedniego sezonu trener na szansę wzięcia odwetu na byłych pracodawcach będzie musiał poczekać do kolejnego meczu. Wyniki wtorkowych meczów ligi NBA: Boston Celtics - Cleveland Cavaliers 90:85 Celtics: Paul Pierce 27, Rajon Rondo 14, Leon Powe 13, Tony Allen 11, Kevin Garnett 11, Ray Allen 8, Glen Davis 2, Eddie House 2, Kendrick Perkins 2 Cavaliers: LeBron James 22, Zydrunas Ilgauskas 15, Mo Williams 12, Anderson Varejao 9, Sasha Pavlovic 7, Daniel Gibson 6, Delonte West 6, Wally Szczerbiak 4, Ben Wallace 2, Lorenzen Wright 2 Chicago Bulls - Milwaukee Bucks 108:95 Bulls: Luol Deng 21, Ben Gordon 18, Kirk Hinrich 15, Tyrus Thomas 15, Drew Gooden 13, Derrick Rose 11, Andres Nocioni 7, Joakim Noah 6, Thabo Sefolosha 2 Bucks: Michael Redd 30, Richard Jefferson 15, Malik Allen 10, Andrew Bogut 9, Luke Ridnour 7, Dan Gadzuric 6, Tyronn Lue 6, Luc Richard Mbah a Moute 6, Charlie Villanueva 4, Charlie Bell 2 Los Angeles Lakers - Portland Trail Blazers 96:76 Lakers: Kobe Bryant 23, Pau Gasol 15, Trevor Ariza 11, Jordan Farmar 9, Lamar Odom 9, Andrew Bynum 8, Vladimir Radmanovic 8, Derek Fisher 6, Sasha Vujacic 5, Chris Mihm 2 Blazers: Travis Outlaw 18, Rudy Fernandez 16, Brandon Roy 14, Steve Blake 9, LaMarcus Aldridge 8, Joel Przybilla 4, Jerryd Bayless 3, Nicolas Batum 2, Ike Diogu 2