Westbrook, który w poniedziałek, zaliczając 41. triple-double, wyrównał osiągnięcie Oscara Robertsona z sezonu 1961/62, zakończył wyjazdowy mecz z Memphis Grizzlies (103:100) z 45 punktami, 10 asystami i dziewięcioma zbiórkami. Koszykarz Thunder miał jeszcze okazję na zbiórkę w ostatnich sekundach, ale tak się jednak nie stało. "Byłoby miło, gdyby udało mu się złapać tę piłkę" - powiedział Billy Donovan, szkoleniowiec ekipy z Oklahoma City. "Wyleciała mu z rąk. Myślę, ze stało się to już kilka razy w tym sezonie, kiedy był bliski triple-double" - dodał. Do zakończenia sezonu regularnego Thunder pozostały jednak jeszcze cztery mecze, w których Westbrook będzie miał szansę na ustanowienie nowego rekordu. W meczu drużyn walczących o zwycięstwo w Konferencji Wschodniej NBA Boston Celtics przegrali na własnym parkiecie z Cleveland Cavaliers 91:114. Mistrzów NBA do zwycięstwa poprowadził LeBron James, który zdobył 36 punktów. - Zagraliśmy dzisiaj koszykówkę Cavs. Kiedy to robimy, to jesteśmy całkiem dobrym zespołem - powiedział James. - Oczywiście, że chcemy zakończyć sezon regularny na pierwszym miejscu na Wschodzie, aby mieć przewagę własnego parkietu - dodał Kevin Love, który dla Cavaliers zdobył 15 punktów i zebrał 16 piłek. Wyniki środowych meczów NBA: Los Angeles Clippers - Dallas Mavericks 112:101 Phoenix Suns - Golden State Warriors 111:120 San Antonio Spurs - Los Angeles Lakers 95:102 Memphis Grizzlies - Oklahoma City Thunder 100:103 Houston Rockets - Denver Nuggets 110:104 Boston Celtics - Cleveland Cavaliers 91:114 Detroit Pistons - Toronto Raptors 102:105 Charlotte Hornets - Miami Heat 99:112